Lech Poznań kontra Zagłębie Lubin, pierwszy sparing w ramach przygotowań do nowego sezonu PKO Ekstraklasy. Sparing jak sparing, nic szczególnego, transmisję można oglądać w internecie. Po golu na 1-0, Lech Poznań zostaje oznaczony na Twitterze pod zdjęciem ekranu z cieszącymi się graczami Kolejorza i wpisem "Supporting Lech Poznań from Argentina". Obok flagi Polski i Argentyny oraz uśmiechnięta buźka. Tweeta z Argentyny wrzuca kibic Tobi Demarco. Klub i kilku kibiców odpowiada zestawem niebiesko-białych serduszek, ktoś pyta, skąd zainteresowanie polską piłką, a ktoś inny odpisuje po angielsku: - Będziesz tego żałował :) - Nie będę. Zabujałem się w tym klubie, haha. Zamiast tylko wrzucić w tym miejscu mem z filmu "Pięćdziesiąt twarzy Greya" (- Mam takie dziwne hobby...), który idealnie pasuje do gościa z drugiej półkuli kibicującemu polskiemu klubowi, opowiedzmy sobie tę historię. Argentyńczyk wspomina Rudnevsa Możliwe, że jest jedynym kibicem Lecha Poznań w całej Argentynie. Innych w każdym razie nie zna, choć ma zamiar do kibicowania Lechowi kogoś jeszcze namówić. Jego skłonił do tego Polak poznany w mediach społecznościowych. A to wszystko dzięki pandemii koronawirusa. Oddajmy głos 17-letniemu Tobiemu Demarco, kibicowi Lecha Poznań z Argentyny: - Rok temu, podczas zamknięcia z powodu pandemii koronawirusa, z nudów zacząłem rozmawiać na Snapchacie z różnymi osobami z całego świata. O wszystkim, w tym o piłce nożnej. Z internautą z Polski, kibicem Lecha, dobrze mi się gadało, temat polskiej kultury i polskiego futbol wciągał mnie coraz bardziej. Po pewnym czasie zacząłem oglądać Ekstraklasę i Lecha. Pamiętałem jego niesamowity remis 3-3 z Juventusem w Turynie, oglądałem tamto spotkanie, bo mój dziadek jest fanem Juve. Dla Lecha strzelał wtedy ten łotewski napastnik, jak on się nazywał... Rudnevs, prawda? Jego ostatni gol był fantastyczny, bardzo utkwił mi w pamięci. Oczywiście, poprzedni sezon w wykonaniu Lecha był wielkim rozczarowaniem, ale, cóż, to mój pierwszy rok kibicowania temu klubowi, więc staram się tym nie przejmować. W Argentynie też są kluby, które nieźle radzą sobie w pucharach, a w lidze są słabe, np. River Plate. Liczę, że lepsze czasy Lecha nadejdą, a nowy sezon będzie dużo lepszy od poprzedniego. W klubie nie ma już np. Kaczarawy, którego uważam za jednego z najsłabszych w poprzednim sezonie. Moimi ulubionymi piłkarzami Lecha są Tiba, Dani, którego szczególnie cenię za technikę oraz Skóraś i Mika [Ishak]. Ogólnie jestem pod wrażeniem młodych piłkarzy pochodzących z klubowej akademii - podkreśla Tobi Demarco. Strefa Euro - zaprasza Paulina Czarnota-Bojarska i goście - Oglądaj! Kibic z Argentyny: Lewandowski najlepszy, Piątek rozpoznawalny Młody kibic Lecha z Argentyny, z którym wymieniamy wiadomości przez cztery dni, chce wiedzieć o poznańskiej i polskiej piłce jak najwięcej, dużo dopytuje. - Zastanawiałem się, czy w Lechu grali kiedyś Argentyńczycy. - Tak, pierwszym obcokrajowcem w historii Lecha był właśnie Argentyńczyk: Germán Darío Rodríguez w 1991 roku. - Był dobry? - Nie bardzo. Sporo później był jeszcze pomocnik Matías Favano, a nie tak dawno - obrońca Vernon De Marco. - De Marco, czyli nazywam się praktycznie tak jak on! Ciekawe. - Wspomniałeś, że młodzi w Lechu robią dobre wrażenie. Kogoś konkretnie masz na myśli? - Filip Marchwiński to dla mnie wielki talent, co za technika! Moim zdaniem ma potencjał, by być świetnym piłkarzem. - Ma być wypożyczony do niższej ligi. - Naprawdę? - Tak, Lech często wypożycza młodych, by nabrali doświadczenia, choćby Tymka Puchacza czy Kamila Jóźwiaka. Załapałeś się jeszcze na Jóźwiaka w Lechu? - Widziałem tylko kilka jego meczów w Lechu, ale na podstawie jego meczów w reprezentacji uważam, że powinien grać w mocniejszym klubie niż Derby, któreTo tylko walczy o utrzymanie się w Championship. W Derby bardzo podobała mi się też gra Krystiana Bielika, wielka szkoda, że łapie tyle kontuzji! Zresztą co do Euro, to Polska miała pecha, bo przez kontuzje wypadli też Milik i Piątek. Milik jest moim ulubionym polskim piłkarzem. On albo Piotr Zieliński! Wielka klasa, dla mnie to niedoceniany pomocnik. Wielką przyszłość widzę przed Kozłowskim i Piątkowskim. Co ciekawe, najbardziej rozpoznawalnym polskim piłkarzem w Argentynie po Lewandowskim chyba jest Piątek, a to dlatego, że tu mnóstwo osób kibicuje Milanowi. Są Argentyńczycy, którzy uważają, że Lewandowski strzela gole, bo tylko wykańcza akcje świetnej drużyny, jaką jest Bayern, ale akurat moim zdaniem w pełni zasłużył na tytuł piłkarza roku na świecie. Kibicowałem Polsce na Euro 2020, uważam, że zasługiwaliście na awans z grupy. To straszne, jak zgubiliście punkty ze Słowacją. Uważam, że Szczęsny popełnił błąd przy pierwszym golu, nie rozumiem, czemu nie bronił Fabiański po świetnym sezonie w West Ham. Nie wiem też, czemu Paulo Sousa w ogóle nie wykorzystał Helika, który rządził w Championship. Szkoda, że nie udało wam się zagrać w fazie pucharowej. Relacja audio z każdego meczu Euro tylko u nas - Słuchaj na żywo! Trudny los kibica Lecha Poznań, Schalke i Fulham Tobi Demarco mieszka pod San Justo (1,7 mln mieszkańców) w prowincji Buenos Aires i przede wszystkim kibicuje miejscowemu klubowi Almirante Brown. - Zdaję sobie sprawę, że poza Argentyną mało kto kojarzy mój klub, bo gramy na drugim poziomie rozgrywek, ale w tym sezonie mamy szansę na awans na najwyższy. Mamy najlepszą "dziesiątkę" w całej lidze - to "Pomelo" Vera, tylko popatrz na tego gola! - podsyła link 17-latek. - Poza Almirante i Lechem, kibicuję jeszcze Schalke i Fulham, więc poprzedni sezon nie był dla mnie łatwy, haha. A jednak, mimo spadku, wciąż będę oglądał mecze Schalke i Fulham, i tak samo nie porzucę Lecha mimo słabego sezonu. Nie traktowałem oglądanie meczów poznaniaków jak stratę czasu - przekonuje 17-letni argentyński kibic. Brazylia - Argentyna, wymarzony finał Copa America Czy między reprezentacją Argentyny i Lechem widzi pewne... podobieństwo? - Coś w tym jest, że w obu tych drużynach są indywidualności, które nie tworzą wspólnie równie dobrej drużyny. Reprezentacja Argentyny ma wielu świetnych piłkarzy, ale nasz selekcjoner jest słaby. Pozostaje nam wiara w Messiego. Może to faktycznie jest coś, co łączy reprezentację Argentyny i Lecha - nieźli indywidualnie piłkarze ? Cieszę się z awansu do finału Copa America, rzuty karne z Kolumbią były niesamowite. Gramy z Brazylią, to wspaniale. Na pewno będzie bardzo ciężko. Mamy słabą prawą stronę obrony, co Neymar spróbuje wykorzystać. Liczę na 1-1 po golu Lautaro Martineza i rzuty karne - przewiduje Tobi Demarco, Mecz Argentyna - Brazylia w finale Copa America 2021 w nocy z soboty na niedzielę, o godz. 2, transmisja w TVP Sport./// Bartosz Nosal