<a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/lech-poznan-legia-warszawa,4931" target="_blank">Zapraszamy na relację na żywo z meczu</a> <a href="http://m.interia.pl/na-zywo/relacja/lech-poznan-legia-warszawa,id,4931" target="_blank">Relacja na żywo dla urządzeń mobilnych</a> - Jak byśmy w ostatnim sezonie ograli Legię, to byśmy byli mistrzem. Tyle że każdy mecz trzeba grać na 100 procent i chcieć go wygrać. Jeśli tak będzie i będziemy dużo wygrywać, to zdobędziemy tytuł, a jak wygramy tylko z Legią, to nie możesz zostać najlepszy - mówi pomocnik i kluczowy piłkarz Lecha Poznań Darko Jevtić. To właśnie trafienie szwajcarskiego pomocnika Lecha w meczu przy Łazienkowskiej w maju 2015 roku zmieniło rywalizację o tytuł. Po chwili na 2-0 podwyższył Karol Linetty, a kontaktowe trafienie Ivicy Vrdoljaka nie odmieniło już sytuacji legionistów. Na rzecz Lecha stracili pozycję lidera, a później także mistrzostwo. W dwóch kolejnych sezonach Lech też mógł zdystansować Legię, ale w tych kluczowych meczach był gorszy. Teraz sytuacja jest jednak trochę inna - Lech i Legia grają ostatnio słabo i choć wciąż są blisko lidera, to jednak na ten moment kandydatów do mistrzostwa Polski jest więcej. Z drugiej strony - jeśli oba te kluby pokonają przejściowe trudności, to znów między sobą mogą rozstrzygać ligę. Bo finansowo dominują nad całą resztą. Skąd się jednak biorą obecne problemy klubów z Warszawy i Poznania? Choćby stąd, że oba mają problemy w środkowej strefie - nie potrafią tam zdominować rywala. Lech na początku rozgrywek stracił będącego w świetnej formie Darka Jevticia, który teraz po powrocie próbuje tę formę odzyskać. Legia ma większy problem - nie udało jej się załatać dziury po odejściu Vadisa Odjidjy-Ofoe. - Odkąd tu jestem, to początek zawsze był dla nas trudny. Myślę jednak, że w tym sezonie i tak wygląda dobrze, choć może gra taka nie jest. O Legii nie chcę mówić, choć oni też słabo teraz grają. Nie wiem jednak, czy to wynika z braku kluczowych piłkarzy środka boiska. Myślę, że brak jeden piłkarz nie może powodować aż ta dużych zmian, choć zawsze taka absencja wpływa na drużynę w jakiś tam sposób. U nas jest chyba inaczej. Mieliśmy po prostu okres trzech słabszych spotkań, ale dopiero ostatni przegraliśmy i wtedy się zrobiła duża historia. Moim zdaniem nie wyglądamy aż tak źle, choć z gry nie jesteśmy zadowoleni. A sytuacja w tabeli jest przyzwoita. Chcemy być liderem, pracujemy nad tym i nad swoją grą. Sezon jest bardzo długi, a jeśli to był ten słabszy okres, to fajnie - twierdzi Jevtić, sugerując, że słabszy okres "Kolejorz" ma już za sobą. Czy jednak faktycznie tak jest, okaże się w niedzielę. Nie da się jednak ukryć, że powrót do gry po zawieszeniu za czerwoną kartkę Macieja Gajosa wraz z lepszą dyspozycją Jevticia powinny pozytywnie wpłynąć na poznaniaków. - To może być plusem, ale nie musi. Wiemy, jak ważnym dla nas graczem jest Gajos, jego powrót cieszy cały zespół, bo może nam dużo dać w środku. Mamy jednak dużo jakości w drużynie, inni piłkarze też ją dają. A jak to jest ze mną? No cóż, cieszę się, że kontuzję mam za sobą, czuję się coraz lepiej, również na treningach. Mam nadzieję, że podobnie będzie w meczach. Myślę, że jestem w stanie wytrzymać 90 minut. Ostatnio zagrałem 80 i choć pozostają jeszcze pewne braki, to czuję się coraz lepiej - zapewnia Jevtić, który jest gotowy do gry przy 40-tysięcznej publiczności. - Każdy piłkarz czuje tę atmosferę i pewnie gdzieś tam się bardziej cieszy niż na inne mecze. Ale to nie tak, że traktujemy ten właśnie mecz inaczej. Podchodzimy jak do każdego wiedząc, że jest bardzo ważny dla kibiców. Bo to derby i prestiż. Każdy nowy mecz z Legią zaczyna swoją historię od nowa - mówi pomocnik ze Szwajcarii. W poprzednim sezonie Legia wygrała wszystkie trzy spotkania z Lechem - 2-1, 2-1 i 20. Początek kolejnego starcia - w niedzielę o godz. 18. Andrzej Grupa <a href="http://sport.interia.pl/pilka-nozna/ekstraklasa/ranking?sId=105&gwId=57504&posId=&sort=0" target="_blank">Ranking Ekstraklasy - sprawdź!</a> <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa,cid,3,sort,I" target="_blank">Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy</a>