Dla Lecha Poznań wiosenny mecz ze Stalą Mielec był symbolem upadku w poprzednim sezonie PKO Ekstraklasy. Porażka 1-2, po dwóch golach straconych w 90. minucie i doliczonym czasie gry, na dodatek po wyrzutach z autu, była niewytłumaczalna. Dziś Lech Poznań jest już jednak innym zespołem. Dziś Lech Poznań jest liderem PKO Ekstraklasy. Lech Poznań pewny siebie - Pewność siebie, którą jako Lech Poznań zdobyliśmy w ostatnim czasie, sprawia, że nasze akcje lepiej się zazębiają na boisku, zawodnicy nie zastanawiają się, czy drybling im wyjdzie, czy nie. Podejmują rozwiązania, które czują, bo czują się pewni. Wiedzą, że jak drybling nie wyjdzie, to jest kolega, który zaasekuruje. Fajnie się uzupełniamy, nasze koła zębate dobrze funkcjonują. To jest naszą siłą - przekonuje asystent trenera, Rafał Janas. - Nie możemy tej pewności siebie w piłkarzach tłumić. Do tego dążyliśmy, tego nam brakowało pod koniec poprzedniego sezonu PKO Ekstraklasy. Z trenerem Maciejem Skorżą dużo pracowaliśmy, by ta pewność siebie była na wysokim poziomie i na pewno nie będziemy jej hamowali - dodaje Rafał Janas. Jak może wyglądać Stal - Lech? - Stal Mielec dużo lepiej punktuje u siebie niż na wyjazdach, podobnie jak poprzedni rywal Lecha Poznań w PKO Ekstraklasie, Wisła Płock. Jakiego meczu spodziewa się asystent trenera Lecha Poznań Rafał Janas? - Prawdopodobnie będziemy dominowali, będziemy dłużej przy piłce. Musimy znaleźć sposób, by sforsować obronę Stali, musimy odpowiednio szybko rozgrywać ataki, muszą one być urozmaicone - mówi. - Będąc przy piłce, musimy uważać na kontrataki i przede wszystkim stałe fragmenty gry, bo Stal wykonuje je bardzo dobrze. Przypomnę ich ostatni mecz u siebie, z Zagłębiem Lubin, wszystkie cztery gole strzelone właśnie po stałych fragmentach gry - dodaje asystent Macieja Skorży. PKO Ekstraklasa. Stal - Lech, transmisja Mecz Stal Mielec - Lech Poznań w piątek o godz. 20.30, transmisja w Canal+Sport, "na żywo" na Sport.Interia.pl.BN