Lech Poznań rozkręca się na rynku transferowym! Do tej pory klub z Wielkopolski pozyskał Bartosza Mrozka, który został odkupiony od Stali Mielec, Szweda Eliasa Anderssona z Djurgårdens IF, a także Słoweńca Mihę Blazicia z Angers SCO. Prawdziwym hitem ma być jednak sprowadzenie Irańczyka Aliego Gholizadeha. Jak ustaliła Interia Sport, piłkarz jest już w Poznaniu! Gholizadeh przyleciał do Polski O temacie skrzydłowego, który już niedługo ma dołączyć do Lecha, jako pierwszy poinformował Piotr Koźmiński z Sportowefakty.wp.pl. Według dziennikarza porozumienie między Kolejorzem a Royal Charleroi zostało osiągnięte (Polacy zapłacą za Gholizadeha rekordowe w skali Ekstraklasy 1,8 mln euro!), podobnie jak pomiędzy klubem a zawodnikiem. Udało nam się potwierdzić te doniesienia: faktycznie wszystkie strony są dogadane i do finalizacji transferu pozostały tylko formalności. To będzie kluczowy transfer Lecha Poznań. Znamy nazwisko! Cała sprawa nieco się opóźniła, bo w ostatnich dniach Gholizadeh przebywał w Belgii, gdzie oczekiwał na kartę pobytu w tym kraju. Dzięki pozwoleniu, które otrzymał od belgijskiego urzędu w czwartek, gracz będzie mógł swobodnie podróżować po terenie całej Unii Europejskiej. I właśnie dlatego mógł przylecieć do Poznania, w którym zameldował się już w piątek! Ogłoszenie już we wtorek? Co ciekawe, przylot Gholizadeha do Polski to jeszcze nie koniec załatwiania formalności. Lech wystąpił już o pozwolenie na pracę, które jest niezbędne. Wydanie zgody powinno potrwać kilka dni. Nieco wcześniej poznaniacy zamierzają jednak ogłosić historyczny transfer. Jak usłyszeliśmy, może się to wydarzyć we wtorek lub środę. Jednocześnie Gholizadeh na razie nie rozpocznie treningów z pierwszym zespołem. Powodem nie będą jednak kolejne dokumenty, a kontuzja. Od razu po przylocie Irańczyk rzucił się jednak w wir rehabilitacji, aby jak najszybciej być do dyspozycji Johna van den Broma. Sebastian Staszewski, Interia Sport