Kliknij, aby zobaczyć zapis relacji na żywo z meczu Korona Kielce - Lech Poznań Spotkanie zapowiadało się bardzo ciekawie, ale nie było wielkim widowiskiem. Lepiej zaczęła Korona. W pierwszej połowie kielczanie mieli trzy dogodne sytuacje do objęcia prowadzenia. Po strzałach Jacka Markiewicza i Nikola Mijailovicia, w zamieszaniu na polu bramkowym, udanie interweniował Krzysztof Kotorowski. Z kolei Lech grający bez Semira Stilicia (zaczął mecz na ławce rezerwowych) nie miał wielu argumentów w ofensywie. Dopiero około 35. minuty "Kolejorz" odważniej ruszył do przodu i pod bramką kielczan było gorąco, ale zespół z Poznania nie miał czystych sytuacji strzeleckich. Mecz fatalnie zakończył się dla Nicoli Mijajlovicia, który został ostro zaatakowany przez Marcina Kikuta i choć próbował grać dalej, to po chwili musiał opuścić murawę na noszach. Po przerwie nadal gra była toczona w szybkim tempie, jednak brakowało celnych strzałów i podań. Najlepszej okazji do zdobycia gola nie wykorzystał Andrzej Niedzielan. W 87. minucie po ładnej akcji Korony dostał piłkę na 16. metr i choć nie był pilnowany przez rywali, to spudłował. Po chwili w polu karnym Korony padł Stilić, któremu na nogę nadepnął Hernani. Sędzia nie był jednak pewien, czy piłkarz Lecha był faulowany i podbiegł do asystenta, a po krótkiej konsultacji ukarał Stilicia żółtą kartką za próbę wymuszenia rzutu karnego. Trener Lecha Jose Maria Bakero najwyraźniej był zadowolony z punktu, bo już w 60. minucie zdjął z murawy jedynego napastnika Artomsa Rudnevsa, a 16 minut później Sławomira Peszkę. Powiedzieli po meczu: Trener Lecha Jose Maria Bakero: - Już przed wyjazdem do Kielc liczyłem się z tym, że będzie to trudny mecz, z jedną z najsilniejszych drużyn ligi. I tak też było. Graliśmy jednak bardzo dobrze, a ciężki teren nie ułatwiał zadania. W drugiej połowie gra była szybka, bardzo intensywna z obu stron, mało było jednak okazji do zdobycia bramek. Uważam, że w jednym przypadku należał się nam rzut karny. Trener Korony Marcin Sasal: - Remis jest sprawiedliwy, szkoda straconych dwóch punktów, ale trzeba szanować ten jeden, osiągnięty w trudnych, zimowych warunkach. Cieszy postawa mojego zespołu, w miarę składna gra. Natomiast nie dostrzegłem powodów do podyktowania karnego dla rywali. Ekstraklasa - zobacz wyniki, strzelców, składy, terminarz i tabelę aktualizowaną na żywo! Korona Kielce - Lech Poznań 0-0 Żółta kartka - Korona Kielce: Pavol Stano, Krzysztof Gajtkowski. Lech Poznań: Bartosz Bosacki, Ivan Djurdjević, Semir Stilić. Sędzia: Robert Małek (Zabrze). Widzów 9971. Korona Kielce: Radosław Cierzniak - Paweł Golański (78. Kamil Kuzera), Hernani, Pavol Stano, Jacek Markiewicz - Maciej Korzym, Aleksandar Vuković, Vlastimir Jovanović, Nikola Mijailović (54. Paweł Sobolewski) - Edi Andradina (74. Krzysztof Gajtkowski), Andrzej Niedzielan. Lech Poznań: Krzysztof Kotorowski - Marcin Kikut, Manuel Arboleda, Bartosz Bosacki, Luis Henriquez - Sławomir Peszko (77. Grzegorz Wojtkowiak), Dimitrije Injac, Ivan Djurdjević, Siergiej Kriwiec - Jakub Wilk (56. Jacek Kiełb), Artjoms Rudnevs (61. Semir Stilić).