Do poprzedniego weekendu Ruch Chorzów wygrał tylko dwa mecze ligowe, już praktycznie pogodził się ze spadkiem. I nagle tydzień po tygodniu ograł dwóch kandydatów do mistrzostwa Polski, najpierw Śląsk Wrocław, a teraz Lecha Poznań. Mecz z drużyną "Kolejorza" był dla walczącej o utrzymanie ekipy ze Śląska zaskakująco udany. Ruch jako pierwszy objął prowadzenie, a w drugiej połowie dyktował warunki gry i dzięki trafieniu Michała Feliksa w 84. minucie wygrał to spotkanie 2:1. Dla chorzowian było to przedłużenie nadziei na pozostanie w Ekstraklasie. Nikłych, ale i tak piłkarzom należą się brawa za walkę do końca. Dla Lecha z kolei to kolejna kompromitująca wpadka. I kibice tego klubu, którzy wybrali się do Chorzowa, dobitnie dali to piłkarzom odczuć. Kibice Lecha odwrócili się plecami. Mają dość Chociaż walka w PKO Ekstraklasie przypomina w tym sezonie wyścig żółwi, bo niemal wszystkie ekipy walczące o mistrzostwo gubią punktu na potęgę, to mający duże aspiracje Lech Poznań nie jest w stanie tego wykorzystać. W Wielkopolsce doszło do zmiany trenera i Johna van den Broma zastąpił doskonale znany, związany od lat z klubem Mariusz Rumak. Wyniki Lecha pod wodzą Rumaka nie uległy jednak poprawie. Szkoleniowiec wygrał zaledwie 5 z 11 dotychczasowych spotkań. Pewne nadzieje wiązano z meczem z Ruchem Chorzów, bijącym się rozpaczliwie o utrzymanie w Ekstraklasie. Jednak i to była dla graczy "Kolejorza" za trudna przeszkoda i ostatecznie na niej także się potknęli. Dość tego wszystkiego mają już kibice Lecha, którzy wbrew wszystkiemu uparcie wierzyli, że ten sezon może jeszcze skończyć się dobrze. Ich reakcja po spotkaniu wskazuje jednak, że nawet i ich wiara już się wyczerpała. Jak przekazała dziennikarka Interii Monika Wantoła, kiedy piłkarze podeszli pod sektor zajmowany przez kibiców Lecha, ci demonstracyjnie odwrócili się do nich plecami. A potem usłyszeli pod swoim adresem sporo cierpkich, wulgarnych słów. Rumak żegna się po sezonie Paradoksalnie Lech jednak wcale nie stracił szansy walki o czołowe lokaty, w zasadzie nawet o wicemistrzostwo Polski. Spowodowane jest to jednak głównie tym, że rywale, poza zmierzającą po tytuł Jagiellonią Białystok, także potykają się nader często. Niezależnie jednak od tego, jak skończy się ten sezon, ze stanowiska trenera odejdzie Mariusz Rumak. Według informacji Dawida Dobrasza z portalu Meczyki.pl trener miał zakomunikować piłkarzom przed wtorkowym treningiem, że niezależnie od przebiegu końcówki sezonu, w przyszłym nie będzie już szkoleniowcem Lecha. Ma zostać jednak w strukturach klubu i pracować w innej roli. Lech będzie musiał znaleźć kogoś nowego, ale wydaje się, że nie tylko wymiana szkoleniowca jest w tej drużynie potrzebna.