George Mbwando został piłkarzem Lecha Poznań jesienią 1996 roku, po przejściu bezpośrednio z Zimbabwe, w czym pomagali menedżerowie Wiesław Grabowski i Jerzy Kopa. Mbwando w ekstraklasie debiutował od razu w pierwszym składzie Lecha, w spotkaniu 1. kolejki z Hutnikiem Kraków. W sumie w Lechu zagrał 10 meczów. Po zaledwie jednej rundzie w Poznaniu wyjechał do Niemiec, gdzie po występach w Bonner SC, VfB Oldenburg i VfB Lübeck przeszedł do Aalemanii Aachen i z nią dotarł aż do finału Pucharu Niemiec. W finale z Werderem Brema Mbwando obejrzał czerwoną kartkę w 75. minucie, a Aalemanni przegrała 2-3. Potem reprezentant Zimbabwe grał jeszcze w SSV Jahn Regensburg i FC Ingolstadt 04, aż z czasem zaczął schodzić do niższych lig niemieckich. George Mbwando już rzucił futbol Nowy pracodawca George'a Mbwando, VfB Eichstätt, gra na czwartym poziomie rozgrywek w Niemczech - w najwyższej bawarskiej Regionallidze. Szef szkolenia tego klubu Ralf Seitz, podkreśla na klubowej stronie internetowej długoletnią znajomość z byłym piłkarzem Lecha. - George Mbwando zawsze zwracał uwagę na kwestie szkolenia młodzieży. My w Vfb kierujemy się filozofią rozwoju młodych trenerów i cieszymy się, że George jest z nami. - Kieruję się filozofią opartą na dyscyplinie, postawie na boisku i wydajności - twierdzi George Mbwando na klubowej stronie internetowej.Zatrudnienie byłego reprezentanta Zimbabwe (z kadrą grał m.in. na Pucharze Narodów Afryki 2006, jego kolegami z kadry były gwiazdy Premier League - Benjamin Mwaruwari czy Peter Ndlovu) w Niemczech w roli trenera nie jest częstą sprawą. Dwa lata temu sfrustrowany, długo szukający zajęcia w piłce George Mbwando, rzucił futbol i został technikiem w rafinerii ropy naftowej. W tym samym czasie co George Mbwando, w Lechu Poznań grali jeszcze jego dwaj inni rodacy: Gift Muzadzi i Elasto Lungu. Obaj pracują w roli trenerów, ale w Afryce.Bartosz Nosal f