Mistrz Polski po raz pierwszy poleciał na Bliski Wschód przygotowywać się do sezonu, a poniekąd jest to związane właśnie z tym, że "Kolejorz" sięgnął po najważniejszy krajowy laur w poprzednim sezonie. Właściciel klubu Piotr Rutkowski miał to obiecać piłkarzom i słowa dotrzymał. I tak południowe wybrzeże Turcji zostało zamienione na luksusowy Dubaj. Lech mógł grać z dwoma uczestnikami Ligi Mistrzów. Wybrał inny wariant W Zjednoczonych Emiratach Arabskich trener John van den Brom planował rozegranie dwóch meczów kontrolnych. Lech jeszcze w listopadzie dostał propozycje gry z dwoma uczestnikami jesiennej fazy grupowej w Lidze Mistrzów - RB Lipsk i Eintrachtem Frankfurt. Oba utytułowane zespoły przygotowują się w Dubaju do restartu Bundesligi (20 stycznia, RB od razu podejmie Bayern Monachium), a później meczów w pucharach. Eintracht w 1/8 finału Ligi Mistrzów zmierzy się z Napoli, a RB - z Manchesterem City. W sobotę obie niemieckie drużyny zagrały ze sobą i Eintracht wygrał 4-2. Problem polegał na tym, że z Lipskiem Lech miałby się mierzyć 10 lub 11 stycznia, a z Eintrachtem - już dwa lub trzy dni później. "Kolejorz" nie zdecydował się wtedy na takie rozwiązanie - "przyklepał" tylko sparing z Eintrachtem. Holenderski szkoleniowiec wybrał kilka dni wcześniej sparing z miejscowym zespołem, trzecim w tamtejszej ekstraklasie, Ajman Club. Lech wczoraj zremisował go 1-1 (1-0), choć w trakcie meczu doszło do przepychanek Antonio Milicia z jednym z rywali, co skończyło się dwoma czerwonymi kartkami. Przy czym chorwacki gracz Lecha i tak dokończył spotkanie. Dwa spotkania z Eintrachtem, nowy pomysł obu klubów Drugi pojedynek, ten bardziej atrakcyjny z Eintrachtem, odbędzie się w piątek - o godz. 10 polskiego czasu. Tyle że zaraz po jego zakończeniu obie kluby... zagrają rewanż! Taki przynajmniej jest plan uzgodniony przez van den Broma oraz szkoleniowca Eintrachtu Olivera Glasnera. Lech zabrał do Dubaju aż 33 zawodników, wczoraj 22 wystąpiło w meczu z Ajman Club, pozostała jedenastka miała normalny trening. Liczną kadrę ma też czwarty zespół Bundesligi - stąd pomysł dwóch meczów po sobie. Ten drugi zacząłby się o godz. 12 polskiego czasu (15.30 lokalnego), a Lech w swoim kanale na platformie youtube przeprowadzi transmisję z obu potyczek. Warunkiem jest jednak to, że w obu drużynach w tym tygodniu nie dojdzie do plagi chorób czy kontuzji. Ostatnie szlify Lecha przed restartem sezonu "Kolejorz" będzie w Dubaju do końca tego tygodnia - ostatni etap przygotowań do wznowienia rozgrywek spędzi już w Poznaniu. 21 stycznia zagra ostatni mecz kontrolny - z Hansą Rostock. Sześć dni później zainauguruje rundę rewanżową od starcia w Mielcu ze Stalą. 16 i 23 lutego mistrza kraju zmierzy się z FK Bodø/Glimt w 1/16 finału Ligi Konferencji.