"Jest ich trzech: Kapitan, Generał i Szef" - pisali kibice <a class="db-object" title="Lech Poznań" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-lech-poznan,spti,8086" data-id="8086" data-type="t">Lecha Poznań</a> latem, gdy <a class="db-object" title="Jesper Karlstrom" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-jesper-karlstrom,sppi,20272" data-id="20272" data-type="p">Jesper Karlström</a> został powołany do rady drużyny. Generał to zarządzający tyłami <a class="db-object" title="Bartosz Salamon" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-bartosz-salamon,sppi,20058" data-id="20058" data-type="p">Bartosz Salamon</a>, Kapitan - to <a class="db-object" title="Mikael Ishak" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-mikael-ishak,sppi,20157" data-id="20157" data-type="p">Mikael Ishak</a>. A "Szefem" w Poznaniu kibice nazywają właśnie młodszego ze Szwedów, od którego postawy zależy cała środkowa linia Lecha. Ważna decyzja Lecha Poznań - Jesper Karlström na dłużej w "Kolejorzu"! Szefowie Lecha mocno skupili się na tym, by zatrzymać zawodników tak dobrze grających w 2022 roku. Na stulecie "Kolejorz" zdobył ósme mistrzostwo Polski, jesienią świetnie prezentował się w pucharach, może poza letnią fazą eliminacji do Ligi Mistrzów. Zdołał jednak wydostać się z grupy Ligi Konferencji i w lutym zagra w 1/16 finału z <a class="db-object" title="Bodo/Glimt" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-bodo-glimt,spti,3256" data-id="3256" data-type="t">Bodø/Glimt</a>. Od jesieni klub zaczął przedłużać umowy z czołowymi piłkarzami i nie jest tajemnicą, że Piotr Rutkowski musiał sięgnąć głęboko do kieszeni. Najpierw nowe kontrakty podpisali<a class="db-object" title="Antonio Milić" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-antonio-milic,sppi,20085" data-id="20085" data-type="p"> Antonio Milić </a>i <a class="db-object" title="Nika Kwekweskiri" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-nika-kwekweskiri,sppi,19981" data-id="19981" data-type="p">Nika Kwekweskiri</a>, później sensacją było parafowanie umowy przez Ishaka, wreszcie na nowy kontrakt namówiono też uczestnika mundialu <a class="db-object" title="Michał Skóraś" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-michal-skoras,sppi,20608" data-id="20608" data-type="p">Michała Skórasia</a>. Ostatnie dni to najpierw przedłużenie pobytu w Poznaniu przez <a class="db-object" title="Alan Czerwiński" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-alan-czerwinski,sppi,20317" data-id="20317" data-type="p">Alana Czerwińskiego</a>, a teraz - Karlströma. Lech zmienił politykę kadrową - chce dużej stabilizacji Szwed ma bowiem dla Lecha olbrzymi znaczenie - przez dwa lata stał się liderem środka pola, decyduje o tempie gry. Wcześniej jako kapitan Djurgårdens wywalczył z tym klubem mistrzostwo Szwecji. - Jesper miał kontrakt do 2024 roku, ale zależało nam na tym, żeby już teraz porozumieć się z nim w sprawie przedłużenia umowy. Cenimy jego wkład w wyniki drużyny - mówi dyrektor sportowy Lecha Tomasz Rząsa. I podkreśla, że celem mistrza Polski, ale też trenera<a class="db-object" title="John van den Brom" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-john-van-den-brom,sppi,1173" data-id="1173" data-type="p"> Johna van den Broma</a>, jest duża stabilizacja w składzie. Karlström jest jednym z ulubieńców kibiców z Bułgarskiej, na boisku walczy na całego. W 85 spotkaniach zdobył dla Lecha jedną bramkę, miał też trzy asysty. Jego zadaniem nie jest jednak ofensywa. - To dla mnie wyjątkowa chwila, czuję się szczęśliwy i wiem, że podjąłem słuszną decyzję. Mamy mocną drużynę, a jej istotni piłkarze przedłużyli w ostatnim czasie umowy z klubem i myślę, że zmierzamy w dobrym kierunku - mówi szwedzki pomocnik cytowany przez klubową stronę "Kolejorza". Karlström chce kolejnych trofeów. Jest jednak mały problem Jego celem są kolejne trofea, choć akurat w tym sezonie o obronę mistrzostwa Polski może być bardzo ciężko. To efekt ogromnej straty do Rakowa Częstochowa, który mknie po historyczny sukces. - Wiem, że trudno o wygranie mistrzostwa rok po roku, ale bardzo tego chcę. To mnie nakręca do dalszej pracy, pragnę zdobyć z Lechem jak najwięcej trofeów, bo wielu świetnych zawodników kończyło karierę bez żadnych tytułów. Liczę na to, że z każdym sezonem będziemy stawać przed szansą, a i ja będę w dalszym ciągu się w tym miejscu rozwijał - twierdzi 27-letni Szwed, który jest aktualnym reprezentantem kraju. W piątek Lech rozegra dwa sparingi z Eintrachtem Frankfurt - ostatnim triumfatorem Ligi Europejskiej i aktualnym uczestnikiem Ligi Mistrzów.