Lechw poprzednich latach tylko raz grał w fazie grupowej Ligi Europy, a Dudelange - dwukrotnie. Najpierw po ograniu Legii Warszawa i CFR Cluj w 2018 roku - w nagrodę dostało możliwość gry z Milanem, Betisem oraz Olympiakosem Pireus. No i rok później, gdy do Luksemburga w fazie grupowej przyjechała Sevilla. W obu przypadkach Dudelange zajmowało ostatnie miejsce w grupie, ale przynajmniej zarobiło parę punktów do rankingu UEFA. To daje im obecnie 139. miejsce, Lech w tej klasyfikacji jest 207... - W żadnym wypadku nie uważam nas za faworyta - reaguje trener mistrza Luksemburga Carlos Fangueiro. - Ta różnica w rankingu między nami a Lechem to dla mnie duża niespodzianka. Spójrzmy jednak na różnicę w budżetach obu klubów, jest ogromna. My jesteśmy z niewielkiego kraju, który radzi sobie przy niskich wydatkach, a jak to wygląda w Lechu, nie muszę tłumaczyć. Nie jesteśmy więc faworytem, ale nie to nie znaczy, że nie będziemy się starali. Chcemy pokazać, że tak wielka dysproporcja w możliwościach finansowych klubów nie musi znaleźć swojego odbicia na boisku. Już w spotkaniach z Malmö FF pokazaliśmy, że potrafimy dobrze grać - dodaje. Trener Dudelange: Nie przyjechaliśmy jako turyści Fangueiro jest Portugalczykiem, ale od lat mieszkającym i pracującym w Luksemburgu. W latach 2002-2004 grał w Vitórii Guimarães razem z Ivanem Djurdjeviciem, symbolem Lecha w poprzedniej dekadzie, a dziś trenerem Śląska Wrocław. Do Poznania przyjechał kilka dni po nim - i ma ten sam cel. Śląsk wygrał bowiem z Lechem 1-0. - Zdajemy sobie sprawę, że Lech ma słaby początek i wiemy o ich problemach w lidze. Mają jednak wielu wartościowych piłkarzy i szeroką kadrę, potrafią stworzyć sporo sytuacji. Wierzę jednak, że ta zła ich passa będzie nadal trwała, mam tu na myśli ich mentalne nastawienie po kiepskiej serii meczów ligowych. Nie możemy stracić gola na samym początku, a później pewnie dostaniemy jakąś okazję do kontry - stwierdził trener Dudelange. Czy brak awansu Dudelange do fazy grupowej będzie dla mistrza Luksemburga rozczarowaniem? - Na początku sezonu ustaliliśmy z piłkarzami, że chcemy zagrać w fazie grupowej któregokolwiek z pucharów. Ciągle to jest aktualne. W naszych zmaganiach trafialiśmy na trudnych rywali, Lech nie będzie takim pierwszym. Nie przyjechaliśmy tu jako turyści, ale po to, aby się zakwalifikować do kolejnego etapu - zapewnia szkoleniowiec Dudelange. Lech - Dudelange. Gdzie transmisja? Mecz Lech Poznań - F91 Dudelange zacznie się w czwartek o godz. 20.30 - transmisja w TVP Sport. Rewanż - za tydzień o tej samej porze w Luksemburgu.