Mecz Villarreal - Lech rozpoczyna zmagania w fazie grupowej Ligi Konferencji - na stadionie Levante w Walencji rozpocznie się o godz. 18.45. Zdecydowanym faworytem są gospodarze, którzy w tym sezonie La Liga nie stracili nawet bramki. "Kolejorz", skazywany na pożarcie, nie zamierza jednak odpuszczać tego spotkania, a świadczy o tym skład - na dziś najmocniejszy z możliwych. Spore zaskoczenie w składzie mistrza Polski Brakuje w nim, o dziwo, Kristoffera Velde. Norweski skrzydłowy był wielokrotnie krytykowany przez kibiców za swoją nonszalancką grę, a z drugiej strony - właśnie w pucharach dawał drużynie najwięcej. W ośmiu spotkaniach zdobył trzy bramki i zaliczył trzy asysty. Dla porównania - w Ekstraklasie jego dorobek to jednak bramka w siedmiu meczach. Dziś będzie tylko rezerwowym Jego miejsce zajął Joao Amaral, który powolutku wraca do dyspozycji z zeszłego sezonu. Prawdopodobnie Lech będzie grał bez klasycznej dziesiątki - wystawieniem Radosława Murawskiego, Jespera Karlströma, Niki Kwekweskiriego trener John van den Brom chce zagęścić środek pola. Amaral zaś będzie zbiegać ze skrzydła do środka, a jego pozycję może zajmować Joel Pereira. Skład Villarrealu jest całkowicie odmienny od tego, który w niedzielę rozbił w La Liga 4-0 Elche. Trener Unai Emery wymienił po prostu... jedenastu graczy! Mecz rozpocznie się o godz. 18.45. Tekstowa relacja "na żywo" w Interii. Villarreal: Jorgensen - De La Fuente, Mandi, Cuenca, Mojica - Chukwueze, Coquelin, Morlanes, Trigueros - Baena, Morales. Lech: Bednarek - Pereira, Dagerstål, Milić, Rebocho - Murawski, Karlström, Kwekweskiri - Amaral, Ishak, Skóraś.