Lech i Warta grały ze sobą już 29 razy, a w Ekstraklasie - 13. "Zieloni" wrócili do elity dwa lata temu i jak na razie w derbach nie zdobyli jeszcze choćby jednego punktu. Po raz ostatni wygrali z "Kolejorzem" dokładnie 27 lat temu, 14 maja 1995 roku, przy Bułgarskiej, choć wtedy Lech niespecjalnie już angażował się w to spotkanie. Cztery dni wcześniej lechici - jako jedyni w rozgrywkach - wygrali w Warszawie z dominującą wtedy w lidze Legią 1-0 po golu Jacka Dembińskiego, z Wartą zaś zawiedli. Dwa razy trafił Piotr Prabucki i Warta triumfowała 2-1, bo jedynie Paweł Wojtala zdołał pokonać jej bramkarza Arkadiusza Onyszkę. Niewiele to jednak "Zielonym" dało, bo miesiąc później i tak pożegnali się z Ekstraklasą na 25 długich lat. Dwa zwycięstwa Lecha w doliczonym czasie Gdy Warta wróciła do najwyższej ligi, znów derby zaczęły przynosić emocje. I to spore emocje! 20 września 2020 roku Lech był tuż po efektownym zwycięstwie z Hammarby w Lidze Europy, a przed starciem z Apollonem Limassol, w którym rozgromił rywala. W międzyczasie zmierzył się z Wartą i okrutnie się z nią męczył. W 90. minucie Jakub Moder oddał strzał zza pola karnego, a już w szesnastce piłka trafiła w rękę rzucającego się do bloku Łukasza Trałki. Moder z karnego pokonał Adriana Lisa i Lech zdobył trzy punkty. Pod koniec lutego doszło do rewanżu w Grodzisku - z uwagi na pandemię, bez udziału publiczności. Mecz był jeszcze bardziej dramatyczny, bo Warta od 46. minuty prowadziła (gol Mateusza Kuzimskiego), ale Lech w 81. minucie wyrównał (Aron Jóhannsson). I ruszył do szturmu, co dało mu zwycięskiego gola w ostatniej akcji meczu, w 94. minucie. Pedro Tiba cieszył się po tym strzale z bliska tak, jakby Lech sięgnął po tytuł. Tyle że to Warta skończyła sezon znacznie wyżej w tabeli. Zreľák mógł wprowadzić Wartę do nieba, a znów wygrał Lech W tym sezonie role już się odwróciły - Lech wrócił na szczyt, Warta bardzo długo próbowała się wydostać ze strefy spadkowej. Doprowadziło to do zmiany trenera, nowym został młody Dawid Szulczek, który już w swoim drugim spotkaniu dostał okazję do zmierzenia się z liderem rozgrywek, czyli Lechem. Warta grała bardzo defensywnie, szóstką obrońców, a Lech przed przerwą nic nie mógł zdziałać. Za to Warta powinna prowadzić, bo w 15. minucie Filip Bednarek obronił co prawda strzał z bliska Jaysina Papeau, ale już dobitki z pięciu metrów Adama Zreľáka nie miał prawa odbić. A nie tyle że odbił, co nawet złapał piłkę, bo Słowak kopnął prosto w leżącego rywala. W drugiej połowie Warta nieco już opadła z sił, a "Kolejorz" wykorzystał dwa stałe fragmenty i wygrał 2-0. W sumie więc trzy mecze, trzy zwycięstwa Lecha, ale do tego cała masa szczęścia tej drużyny. Maciej Skorża: To derby, emocji nie unikniemy Czy trener Lecha Maciej Skorża ma pomysł, jak teraz zagrać "spokojny" mecz? - Nie jesteśmy w stanie przewidzieć scenariusza, ale ważne jest to, by po 90minutach to Lech miał trzy punkty. Zawodnicy będą przygotowani, by włożyć tyle sił, ile będzie konieczne. Musimy być gotowi na to, że mecz będzie się układał dobrze, ale też przygotowani na to, że Warta będzie miała lepsze fragmenty. I umieć temu stawić czoło. To derby, emocji nie unikniemy - twierdzi Skorża i podkreśla, że jeśli Warta będzie zdeterminowana, to jego zespół musi być dwa razy bardziej. - Bo nasz cel jest jasny - twierdzi. - Postaramy się, by te przygody dalej były, a czy jesteśmy dla Lecha zespołem niewygodnym? Akurat wszystkie te spotkania on wygrał, więc nie patrzyłbym na to z tej perspektywy - odpowiada Dawid Szulczek z Warty. CZYTAJ TEŻ: Wielkie osłabienia Warty w derbach z Lechem! Derby Poznania Warta - Lech. Gdzie transmisja? Derbowe starcie Warty z Lechem odbędzie się nie w Poznaniu, a w Grodzisku Wlkp. Początek w sobotę o godz. 15. Transmisja telewizyjna w TVP Sport i Canal+ Sport, relacja tekstowa na żywo na sport.interia.pl.