Poznaniacy pokonali drużynę z Grodziska 2:1. Bramki dla Lecha zdobyli Rafał Murawski i Tomasz Bandrowski, natomiast dla Groclinu Mariusz Muszalik. Czerwona kartka dla Ivana Djudrdjevicia w 30. minucie meczu na pewno podniosła ciśnienie trenerowi Smudzie. Lech, grając w dziesiątkę, musiał maksymalnie się zmobilizować. Po meczu piłkarz przeprosił za wywołane kłopoty - Przykro mi, że w tak ważnym meczu pada czerwona kartka i znów ja ją otrzymuję. Nie zamierzam komentować czy słusznie, czy nie. Dziękuję kolegom, że mimo trudności, jakie przeze mnie mieli, potrafili utrzymać prowadzeniei ostatecznie pozostawić trzy punkty w Poznaniu - powiedział. Strzelec pierwszej bramki Rafał Murawski ma za sobą bardzo udany tydzień. - Najpierw powołanie do kadry, teraz gol z Groclinem - cieszył się pomocnik. Zwycięstwo nie przyszło jednak Lechowi łatwo. - Graliśmy w osłabieniu, ale przetrwaliśmy najgorsze, a Tomek Bandrowski postawił kropkę nad "i". Cieszymy się podwójnie, bo to wygrana w derbach, które przejdą do historii. Ponadto jesteśmy wiceliderem tabeli - dodał. Pomocnik Lecha doskonale zdaje sobie sprawę, jak trudno będzie utrzymać tę pozycję. - Do końca rozgrywek pozostały cztery kolejki. Teraz każdy mecz będzie bardzo ważny - podkreślił. Tomasz Bandrowski chwali cały zespół za postawę w derbowym meczu. - Od momentu, kiedy zszedł z boiska Ivan Djudrdjević, każdy z nas musiał się jeszcze bardziej sprężyć. Doskonała postawa Krzysztofa Kotorowskiego miała spory wpływ na wynik. Ja tylko przypieczętowałem zwycięstwo - dodał skromnie. - Na myślenie o wicemistrzostwie jeszcze za wcześnie - uważa. - Mamy na razie tylko jeden punkt przewagi nad Groclinem. Musimy zrobić wszystko, aby ta przewaga się powiększała - stwierdził. W Grodzisku po tym meczu nastroje są zgoła odmienne. Z porażką nie mógł się pogodzić Adrian Sikora. - Był to dla nas bardzo ważny mecz. Gdybyśmy go wygrali, byłaby szansa odskoczyć bezpośrednim rywalom. Szkoda, bo przez dużą część spotkania graliśmy w przewadze. Trzeba pochwalić bardzo dobrą postawę Krzysztofa Kotorowskiego - powiedział. Mimo wszystko, Sikora nadal ma nadzieję na europejskie puchary. - Przed nami jeszcze pięć kolejek, gramy również w Pucharze Polski. Myślę, że jeżeli wszystko się ułoży pomyślnie, to znów zagramy w pucharach - dodał. Maciej Borowski, Poznań