<a href="http://kalendarz.toolix.pl/kalendarz-kalendarz-sportowy,670.html" target="_blank">Co? Gdzie? Kiedy? Bądź na bieżąco i sprawdź Sportowy Kalendarz!</a> Ivan Djurdjević ma podwójne obywatelstwo: serbskie i portugalskie. Nie ma polskiego, bo nie może już mieć trzeciego. To jednak w Polsce postanowił się osiedlić - najpierw rozegrał sześć sezonów w Lechu, a później rozpoczął pracę szkoleniową w tym klubie. W poprzednim sezonie był drugim trenerem drużyny juniorów młodszych, która trzy miesiące temu sięgnęła po mistrzostwo Polski, obecnie prowadzi trzecioligowe rezerwy. W klubie dość głośno mówi się, że to może być "na lata" szkoleniowiec pierwszego zespołu "Kolejorza". Zanim to nastąpi, upłynie jednak zapewne trochę czasu. Djurdjević był piłkarzem Belenenses w latach 2005-2007, tuż przed przeprowadzką do Polski. W Portugalii jest doskonale pamiętany - już podczas wizyty "Kolejorza" w Bradze w lutym 2011 roku udzielał wielu wywiadów. Także i teraz w Poznaniu oblegli go portugalscy kibice. Pomiędzy ćwiczeniami podbiegł do niego obrońca Goncalo Brandao - jedyny z obecnej kadry Belenenses, który grał z Djurdjeviciem w tej drużynie. Serb występował w lidze także przeciwko innemu obrońcy Tonelowi, najlepszemu pomocnikowi Carlosowi Martinsowi oraz... obecnemu trenerowi Ricardo Sa Pinto. - Słynął z charakteru na boisku i myślę, że będzie to widać także po jego zawodnikach. Ma młody i szybki zespół, który dobrze ustawia się na boisku - zauważa Djurdjević. Były piłkarz "Kolejorza" przypomina także, że Belenenses jeszcze niedawno występował w portugalskiej drugiej lidze. Już w drugim sezonie swoich występów w Liga Sagres zajął szóste miejsce - ostatnie, które dawało prawo gry w eliminacjach Ligi Europejskiej. Portugalczycy mogli trafić wcześniej na Śląsk Wrocław, ale ten przegrał rywalizację z IFK Goteborg. Belenenses Szwedów wyeliminowało (2-1 i 0-0), a w czwartej rundzie okazało się lepsze od SCR Altach z Austrii (1-0 i 0-0). - Myślę, że to przeciwnik w zasięgu Lecha, ale nasz klub musi zagrać wreszcie dobry mecz - uważa Djurdjević. - Belenenses nie ma za to nic do stracenia, tak jak Lech kilka temu, gdy występował w słynnej grupie z Juventusem i Manchesterem City - dodaje. Początek spotkania Lech - Belenenses - w czwartek o godz. 21.05. <a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/le-lech-poznan-cf-os-belenenses,4282" target="_blank">Zapraszamy na relację na żywo z meczu Lech - Belenenses</a> <a href="http://m.interia.pl/na-zywo/relacja/le-lech-poznan-cf-os-belenenses,id,4282" target="_blank">Relacja na żywo dla urządzeń mobilnych</a> <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-S-liga-europejska-faza-grupowa-grupa-i,cid,637,rid,2637,gid,812,sort," target="_blank">Liga Europejska: sprawdź terminarz!</a> Andrzej Grupa