Marciano Bruma, starszy brat grającego w HSV Hamburg Jeffreya Brumy, został ściągnięty do Poznania awaryjnie w połowie sierpnia. Transfer ten był efektem kontuzji Grzegorza Wojtkowiaka i Manuela Arboledy oraz długiej rehabilitacji po urazie Marcina Kikuta. Były zawodnik Arki Gdynia dostał szansę gry już w pierwszym meczu Lecha po zatwierdzeniu go do gry, ale w "Kolejorzu" nie błyszczał. Kilka razy był zmieniany w przerwie spotkania. W sumie wystąpił w ośmiu meczach "Kolejorza". - Zawodnik sam wystąpił z prośbą o rozwiązanie kontraktu, a powodem była jego sytuacja rodzinna. Klub przystał na jego propozycję - mówi dyrektor sportowy Lecha Andrzej Dawidziuk. Poznański klub wiosną nie będzie miał problemów z obsadzeniem tej pozycji - na prawej obronie mogą grać Wojtkowiak i Kikut, a w kolejce czeka młody Tomasz Kędziora, którego Jose Mari Bakero już wystawia do gry w sparingach. Problemy mogą się jednak zacząć w następnym sezonie - kontrakty z Lechem kończą się bowiem tak Wojtkowiakowi, jak i Kikutowi. Klub rozpoczął już negocjacje z jednym i drugim, ale na razie idą one jak po grudzie. Lech potwierdził też, że na pięć miesięcy wypożyczył do Lechii Gdańsk Jakuba Wilka. Lechia ma też prawo pierwokupu 26-letniego pomocnika. Przebywający na zgrupowaniu w Hiszpanii poznańscy piłkarze dziś rozegrają sparing z liderem czeskiej ekstraklasy - Spartą Praga. Zobacz terminarz i tabelę T-Mobile Ekstraklasy