W poprzedniej kolejce lechici pokonali we Wronkach krakowską Wisłę 1:0, dzięki czemu wrócili do walki o tytuł mistrza Polski. - Fajnie, że wróciliśmy do dobrej gry. Mam nadzieję, że będziemy tak grali do końca. Tym, którzy skazali już nas na straty pokazaliśmy, iż mamy możliwości i umiejętności, aby walczyć o mistrzostwo Polski - przekonywał Bosacki. - Po meczu z Wisłą w naszej szatni panuje zupełnie inna atmosfera - dodał doświadczony stoper. Kapitan "Kolejorza" nie obawia się wyjazdu na Wybrzeże: - Gra się tam trudno, ale w zeszłym roku wygraliśmy. Gorzej nam idzie z Arką, a z Lechią jest troszeczkę lepiej i wierzę w to, ze w niedzielę będzie podobnie. "Bosy" odniósł się też do faktu, iż najprawdopodobniej do końca rundy jego zespół będzie musiał rozgrywać mecze we Wronkach. - Nie ukrywam, że lepiej się gra u siebie na Bułgarskiej, gdzie jest większa publiczność i zdecydowanie lepsza atmosfera. Musimy jednak zaakceptować obecną sytuację, bo kiedyś ten stadion trzeba zrobić, a jak już będzie gotowy, to może będzie nam się grało na nim jeszcze lepiej niż dotychczas - spuentował. Czytaj także: Kibice Lecha zobaczą mecz za darmo Wilk do 2013 w Lechu