Dotychczasowy kontrakt Arboledy z Lechem obowiązuje do końca czerwca przyszłego roku - formalnie więc piłkarz mógłby podpisać umowę z nowym pracodawcą już 1 stycznia, a pół roku później zmienić klub. - Bóg chciał, że interesowało się mną wiele klubów - mówił dziś Kolumbijczyk, który znany jest z religijności. Po bramkach kolegów często widać, jak klęczy na boisku i się żegna, zaś w klubowej szafce ma nawet swój ołtarzyk. Piłkarzem miały się interesować oba stołeczne kluby (Legia i Polonia) oraz jeden meksykański. Arboleda podpisał jednak nową umowę z Lechem. - Byłem związany umową nie tylko z Lechem, ale i z tym miastem. Wiem, że nie wszyscy w Poznaniu mnie lubią, ale ponad połowa na pewno tak - stwierdził Kolumbijczyk. Arboleda będzie najlepiej opłacanym piłkarzem nie tylko w Lechu, ale w całej lidze - ma zarabiać ok. 1,7 mln złotych rocznie. - Lech zaproponował mi wiele, widzieli mnie nawet jako dyrektora sportowego - śmiał się Kolumbijczyk, choć siedzącemu obok dyrektorowi sportowemu Markowi Pogorzelczykowi wcale do śmiechu nie było. Po chwili dodał jednak: - Propozycja trzyletniej umowy bardzo mi odpowiada. Zadowolony był trener Lecha Jose Mari Bakero, który uważa Arboledę za jednego z liderów drużyny i człowieka bardzo charyzmatycznego. Za to prezes KKS Lech Andrzej Kadziński triumfował: - Wbrew temu, co mówili w telewizji redaktorzy Smokowski i Twarowski, Manuel zagra u nas - mówił. Bo wielu widziało już Arboledę w Polonii, która oferowała Kolumbijczykowi znacznie wyższe uposażenie. Pozostanie Arboledy w Poznaniu oznacza, że piłkarz wkrótce powinien otrzymać polski paszport, bo właśnie mija pięć lat odkąd tutaj gra. Wtedy zniknie ostatnia przeszkoda w reprezentowaniu przez niego "Biało-czerwonych" barw, a przecież Kolumbijczyk grał już u Franciszka Smudy - tak w Zagłębiu Lubin, jak i w Lechu. - Dziękuję mojemu polskiemu tacie, trenerowi Smudzie - powiedział ostatnio na gali tygodnika "Piłka Nożna" Arboleda odbierając nagrodę dla "Obcokrajowca roku". Wyniki, terminarz i tabela Ekstraklasy Zobacz również: Ciekawi rywale mistrza Polski