Efektowna wygrana Lecha ucieszyła nie tylko kibiców "Kolejorza" ale i wszystkich fanów polskiej piłki. Nasze drużyny nie przyzwyczaiły nas bowiem do zwycięstw - zwłaszcza tak efektownych - w eliminacjach europejskich pucharów. Twitter zapełniły pełne zachwytów wpisy, gratulujące poznaniakom awansu do kolejnej rundy. Były reprezentant Polski Wojciech Kowalczyk postanowił jednak ostudzić hurraoptymistyczne nastroje. "Proszę mi nie zaśmiecać tt (Twittera - przyp. red.), bo zaczynam oglądać rozgrywki o LM, a tam dziady nie grają" - napisał na Twitterze Kowalczyk. Już za tydzień tydzień Lecha czeka ostateczna weryfikacja. W boju decydującym o awansie do fazy grupowej Ligi Europy "Kolejorz" zmierzy się już ze znacznie trudniejszym przeciwnikiem. Będzie nim lider ligi belgijskiej Royal Charleroi (komplet wygranych sześciu spotkań przy zaledwie dwóch straconych golach) lub serbski Partizan Belgrad. Podopieczni Dariusza Żurawia będę mogli się przygotowywać do tego spotkania w komfortowych warunkach. Ich niedzielny mecz PKO Ekstraklasy został bowiem przełożony na inny termin. TB