Zainteresowanie debiutem Adriela Ba Louy było spore, gdyż to najdroższy zawodnik w historii Lecha Poznań. "Kolejorz" zapłacił za niego 1,2 mln euro więcej niż za Rafała Murawskiego w 2011 roku. Rekordzista wyszedł w podstawowym składzie meczu Lecha z Rakowem w Częstochowie i na prawym skrzydle wypadł bardzo obiecująco. Po jego strzale lewą nogą piłka po nietypowej rotacji trafiła nawet w poprzeczkę częstochowskiej bramki. Adriel Ba Loua - piłkarz dla Lecha Poznań szczególny To piłkarz szczególny także dlatego, że jest już 100. cudzoziemcem w barwach Lecha Poznań. Statystyki w tej sprawie przytacza strona klubowa, na której można wyczytać, że 25-latek jest pierwszym piłkarzem pochodzącym z Wybrzeża Kości Słoniowej, który wystąpił w niebiesko-białych barwach. W ten sposób mamy już 45 krajów, którzy mieli swych przedstawicieli w Lechu, z czego 11 to kraje afrykańskie.CZYTAJ TAKŻE: Adriel Ba Loua: Ekstraklasa pozytywnie mnie zaskoczyłaPierwszym graczem afrykańskim w "Kolejorzu" był nieodżałowany Derby Mankinka, który grał tu wiosną 1992 roku, a jego pojawienie się wzbudziło ogromne zainteresowanie. Sam sparing Lecha z Górnikiem Konin, w którym pojawił się Zambijczyk obejrzało 9 tysięcy ludzi. Rok później Derby Mankinka zginął z reprezentacją Zambii w katastrofie lotniczej u brzegów Gabonu.Pierwszym cudzoziemcem w ogóle był w Lechu argentyński piłkarz German Dario Rodriguez, debiutujący tu w 1991 roku.