Ekstraklasa - zobacz wyniki, strzelców, składy, terminarz i tabelę - Nie mogę stanąć na baczność i powiedzieć, że nie będę nic robił, bo tu jest pole karne. Spokojnie. Jeżeli zawodnik wbiega na mnie i szuka kontaktu, to sorry... Bramkarza Korony zdenerwowała uwaga, że trafił w stopę rywala. - Przepraszam bardzo, ale jeżeli ja stoję, nic nie robię i się kładę, a nogę mam zwiniętą pod swoje przyrodzenie, to on szuka kontaktu. Tak? Nie ja - przekonywał. - Na Legii też był karny?! - pytał retorycznie.