Celem Korony w meczu z Widzewem było zwycięstwo. Tylko komplet punktów sprawiał, że kielczanie w dalszym ciągu liczyliby się w walce o mistrzowską koronę. Widzew w ostatnim meczu ligowym zagrał żenująco z Lechią Gdańsk. Łodzianie mieli więc szansę na rehabilitację na tamten występ.Spotkanie rozpoczęło się zgodnie z przewidywaniami. Stroną dominującą byli gospodarze. Widzew jednak grał uważnie w defensywie, choć nie ustrzegł się błędów, jak ten z 7 minuty. Ukah zagrał do Mielcarza przed którym piłka podskoczyła. Kiks golkipera Widzewa skończył się dla niego szczęśliwie, bo futbolówka o centymetry minęła słupek.W 10. minucie Marcin Kaczmarek znakomicie zagrał do zamykającego akcję Ben Dhifallaha, który z bliska wpakował piłkę do siatki. Konsternacja na trybunach, bo to przecież Korona miała pierwsza strzelić gola i później kontrolować sytuację.Zaskoczeni takim obrotem sprawy gospodarze próbowali odrobić straty, ale kompletnie nie mogli poradzić sobie z dobrze zorganizowaną drużyną Widzewa. Zamiast wyrównującego gola, niewiele brakowało, a to łodzianie prowadziliby 2-0. Po strzale głową Ukaha, Koronę uratował słupek. W 23. minucie groźny strzał z dystansu oddał Lisowski i Mielcarz z najwyższym trudem wybił piłkę na rzut rożny. Dziesięć minut później Korona miała najlepszą okazję w pierwszej połowie. Kaczmarek zagrał na 6 metr do Lenartowskiego, który jednak nie trafił w piłkę.W końcówce pierwszej połowy Widzew zadał jeszcze jeden cios. Dudu świetnie wyptarzył w polu karnym Ben Dhifallaha, który z kilku metrów zmusił do kapitulacji Pilarza.Po zmianie stron Widzew bronił korzystnego wyniku. Korona w dalszym ciągu biła głową w mur. Kielczanom nie pomogło nawet to, że od 71. minuty grali z przewagą jednego zawodnika. Bieniuk zobaczył czerwoną kartkę za uderzenie łokciem w twarz Gołębiewskiego. Powiedzieli po meczu: Radosław Mroczkowski (trener Widzewa): - Chcieliśmy się zrehabilitować za porażkę z Lechią. Obawialiśmy się trochę meczu w Kielcach, bo też zawodnicy stracili sporo sił we wspomnianym pojedynku z gdańszczanami. Dziś piłkarze zagrali poprawnie, dobry mecz, jestem z nich dumny. Leszek Ojrzyński (trener Korony): - Musimy przełknąć gorzką pigułkę. Nasze marzenia o zwycięstwie w lidze ulotniły się. Graliśmy trochę nieskutecznie. Gdy dochodziliśmy do dobrych sytuacji, na drodze piłki stawał bramkarz Widzewa. Wprowadziłem nowych zawodników, licząc, że zdobędziemy kontaktową bramkę, która pozwoli dogonić wynik. I tego też zabrakło. To boli. Cóż, taka jest piłka nożna. Mamy już piąte miejsce, chyba najlepsze w historii Korony. W niedzielnym meczu z Legią postaramy się optymistyczniej zakończyć sezon. Korona Kielce - Widzew Łódź 0-2 (0-2) Bramki: 0-1 Mehdi Ben Dhifallah (10.), 0-2 Mehdi Ben Dhifallah (43.). Żółta kartka - Korona Kielce: Aleksandar Vukovic. Widzew Łódź: Mehdi Ben Dhifallah, Hachem Abbes, Mindaugas Panka. Czerwona kartka - Widzew Łódź: Jarosław Bieniuk (70-faul). Sędzia: Robert Małek (Zabrze). Widzów 10˙661 Korona Kielce: Krzysztof Pilarz - Paweł Golański, Piotr Malarczyk, Tadas Kijanskas, Tomasz Lisowski - Aleksandar Vukovic, Vlastimir Jovanovic, Grzegorz Lech (46. Jacek Kiełb), Artur Lenartowski (70. Łukasz Jamróz), Paweł Kaczmarek (46. Daniel Gołębiewski) - Pavol Stano. Widzew Łódź: Maciej Mielcarz - Łukasz Broź, Ugochukwu Ukah (80. Piotr Mroziński), Jarosław Bieniuk, Dudu - Princewill Okachi (68. Bruno Pinheiro), Hachem Abbes, Przemysław Oziębała, Mindaugas Panka, Marcin Kaczmarek - Mehdi Ben Dhifallah (75. Radosław Matusiak) Zobacz zapis relacji na żywo z meczu Korona Kielce - Widzew Łódź Śląsk Wrocław - Jagiellonia Białystok 3-1 Lechia Gdańsk - Legia Warszawa 1-0 Lech Poznań - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1-0 Cracovia - Ruch Chorzów 0-2 Polonia Warszawa - KGHM Zagłębie Lubin 0-4 ŁKS - PGE GKS Bełchatów 1-1 Górnik Zabrze - Wisła Kraków 2-0 Ekstraklasa: Wyniki, terminarz, strzelcy, tabela