Korona zajęła w zakończonym sezonie nadspodziewanie wysokie piąte miejsce, ale wychodzi na to, że klub nie zamierza wykorzystać tego sukcesu, jako fundamentu pod dalsze funkcjonowanie.Od kiedy kielecki klub przejęli nowi właściciele w jego składzie rozpoczęła się rewolucja. Pierwszą ofiarą zmian był trener Maciej Bartoszek, którego zastąpił Włoch Gino Letteri.Ta zmiana nie ucieszyła zawodników, podobnie jak fala testowanych zawodników, wśród których był też syn właściciela Korony - Fabian Burdenski, grający ostatnio w trzeciej lidze niemieckiej. Doprowadziło to do sytuacji, w której z klubem rozstali się Rafał Grzelak, Milan Borjan, Michal Pesković, Vladislavs Gabovs, Siergiej Pylypczuk, Ilijan Micanski oraz Jakub Kotarzewski.W czwartek do ich grona dołączył Miguel Palanca, który pokłócił się z trenerem Letterim. Powodem sprzeczki było... zejście zawodnika na obiad w klapkach. Skrzydłowy tłumaczył dobór obuwia odciskami na stopach, jednak nie przekonało ono nowego szkoleniowca, więc Hiszpan pożegnał się z klubem.Dziś dochodzi do tego wiadomość o rozwiązaniu kontraktu przez Vanję Markovicia. Serb był zawodnikiem Korony od 2013 roku, tylko w zeszłym sezonie rozegrał dla niej 30 spotkań i strzelił dwa gole. W chwili obecnej jest wolnym zawodnikiem.WGEkstraklasa: terminarz nadchodzącego sezonu!