Kosakiewicz był jednym z pierwszych zawodników, których do Korony latem 2017 roku sprowadził nowy wówczas trener kielczan Gino Lettieri. Boczny obrońca lub skrzydłowy przyszedł do Kielc z pierwszoligowej Chojniczanki, nie mając jeszcze na koncie debiutu w podstawowym składzie. Przez dwa poprzednie sezony 28-latek występował w Koronie dość regularnie, choć nie zawsze był zawodnikiem pierwszego składu. Łącznie uzbierał jednak 60 meczów dla Korony, strzelając gola i zaliczając sześć asyst. Obecny sezon rozpoczął jako zmiennik, wchodząc na 16 minut w wygranym 1-0 meczu z Rakowem Częstochowa. Zdaniem portalu cksport.pl kością niezgody pomiędzy piłkarzem a szkoleniowcem była właśnie rola w drużynie Kosakiewicza. - To on poszedł do prezesa i przekazał swoje niezadowolenie (...). Jest niezadowolony ze swojej pozycji, ponieważ nie gra w pierwszym składzie - cytuje wypowiedź Lettieriego kielecki portal. Z informacji portalu wynika, że Kosakiewicz w środę wziął już w udział trzecioligowych rezerw. Wszystko wskazuje na to, że obrońca nie pomoże swojemu zespołowi w niedzielnym meczu z Legią Warszawa. Początek meczu o godzinie 15 w Kielcach. Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy