<a href="https://nazywo.interia.pl/relacja/korona-kielce-lech-poznan,5998" target="_blank">Zapis relacji na żywo z meczu Korona Kielce - Lech Poznań</a> <a href="http://m.interia.pl/na-zywo/relacja/korona-kielce-lech-poznan,id,5998" target="_blank">Zapis relacji na żywo z meczu Korona Kielce - Lech Poznań na urządzenia mobilne</a> Pierwsza połowa nie zachwyciła. Były jednak ciekawe momenty. Pierwszy miał miejsce już w 10. minucie. Kamil Jóźwiak świetnie wypracował sobie pozycję w polu karnym, ale w świetnej sytuacji uderzył nad bramką. Korona szybko odpowiedziała. Matej Puczko wpadł w pole karne i mocne uderzył po ziemi. Dobrze jednak interweniował Mickey van der Hart. Później gra się zaostrzyła i przeniosła do środka boiska. Z każdą minutą Korona wyglądała coraz lepiej i była równorzędnym rywalem dla Lecha. "Kolejorz" tylko momentami przyspieszał, ale stwarzał wtedy spore zagrożenie. Tak było w 32. minucie, kiedy Marek Kozioł obronił strzał Jakuba Kamińskiego. Szansę na dobitkę mógł mieć jeszcze Christian Gytkjaer, ale źle przyjął piłkę na klatkę piersiową. Jednak najlepszą akcję w pierwszej połowie straciła Korona. Piłkarze gospodarzy wymienili dwa szybkie podanie. Najpierw Andres Lioi podał do Petteriego Forsella, a ten świetnie wyłożył piłkę Jackowi Kiełbowi. Pomocnik kielczan źle się jednak zachował w polu karnym. Na widok wychodzącego z bramki van der Harta spanikował i uderzył za wysoko.