Pomimo fali spekulacji o ewentualnym zwolnieniu 52-letniego szkoleniowca, w klubie zdecydowano, że pozostanie on trenerem kieleckiego zespołu. Jak zapewnia "Echo Dnia", decyzja została już podjęta. - Jestem pewien, że w kolejnym sezonie będę pracował w Koronie - powiedział Lettieri, cytowany przez gazetę. Włoch z niemieckim paszportem prowadzi Koronę od dwóch sezonów, a jego kontrakt obowiązuje jeszcze przez rok. W kończących się rozgrywkach nierówno grająca drużyna wylądowała w dolnej ósemce tabeli, co nie zdarzyło się jej od 2016 roku. Wtedy zakończyła sezon na 12. pozycji. Teraz może finiszować na dziewiątym miejscu, ale musi pokonać w sobotę Górnika Zabrze i liczyć na porażkę Wisły Kraków z broniącą się przed spadkiem Miedzią Legnica. - To oczywiście nasz cel. Chcemy wygrać ten mecz i zakończyć sezon mając 50 punktów - powiedział Lettieri, cytowany na stronie klubu. A co w nowym sezonie? - Będziemy szukać środkowego obrońcy, piłkarza na pozycję numer osiem i kogoś, kto będzie nam w stanie pomóc w ofensywie. Bramkę mamy już obsadzoną - ujawnił trener Korony. Lettieri nie jest usatysfakcjonowany wynikiem w kończącym się sezonie. - Przede wszystkim nie jestem zadowolony z tego, że nie zagraliśmy w pierwszej ósemce. Nie cieszę się też do końca z rundy dodatkowej, bo mogliśmy zdobyć więcej punktów, a to nam się nie udało. Dobrze natomiast, że liga się kończy. To najlepszy czas, aby odpocząć - powiedział. Ekstraklasa: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz WS