W kieleckim zespole przed meczem z Cracovią panują bardzo bojowe nastroje. W ostatniej kolejce Korona, mimo plagi kontuzji, zremisowała na wyjeździe z aktualnym mistrzem Polski warszawską Legią.- Jesteśmy z tego meczu bardzo zadowoleni. To był naprawdę dobry pojedynek w naszym wykonaniu tym bardziej, że nadal brakuje nam sporo kontuzjowanych zawodników. Mieliśmy nawet okazje aby wygrać ten pojedynek - chwalił swój zespół Lettieri, który w meczu z Cracovią nie będzie mógł już skorzystać z usług Bartosza Kwietnia. 23-letni obrońca przeszedł bowiem do Jagiellonii Białystok. Klub z Podlasia skorzystał z zapisanej w kontrakcie zawodnika klauzuli odstępnego i zapłacił Koronie 400 tys. zł. - Ta decyzja nas zaskoczyła. Brak Kwietnia to dla nas spory problem. Bartek nie rozmawiał z nami na temat ewentualnego transferu. Jest nam przykro, że o wszystkim dowiedzieliśmy się w momencie kiedy wszystko było już ustalone - powiedział włoski szkoleniowiec. Powoli poprawia się sytuacja kadrowa Korony. Z drużyną trenują już Radek Dejmek, Djibril Pape Diaw i Marcin Cebula. Nadal jednak nie wiadomo, kiedy do dyspozycji Lettieriego będzie gruziński napastnik Nika Kaczarawa. - Jego powrót jest blisko, a jednocześnie daleko. Nika w czwartek zacznie z nami trenować, ale kiedy zagra w meczu o punkty, nie jestem w stanie tego przewidzieć - nie ukrywał szkoleniowiec. Kielecki klub cały czas szuka wzmocnień w formacji ofensywnej i po odejściu Kwietnia piłkarza na środek obrony. - Szukamy zawodników, którzy prezentują odpowiedni poziom i będą wzmocnieniem drużyny. Nie jesteśmy klubem, w którym jest za dużo pieniędzy. Każdy ewentualny transfer musi być poprzedzony wnikliwą analizą - podkreślił Lettieri. Poniedziałkowe spotkanie Korony z Cracovią rozpocznie się w Kielcach o godz. 18. Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy