- Dla mnie nie ma to znaczenia, że w Wiśle jest nowy trener - skomentował trener KGHM Zagłębia Lubin Mariusz Lewandowski przed meczem z Wisłą Płock w 12. kolejce Ekstraklasy (niedziela, godz. 15.30).
Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy
Po ostatniej kolejce, kiedy KGHM Zagłębie przegrało z Arką Gdynia 1-3, wydawało się, że dni trenera Lewandowskiego są policzone, bo była to trzecia porażka z rzędu. Szkoleniowiec pozostał jednak na stanowisku, ale za to do zmiany doszło na ławce trenerskiej najbliższego rywala lubinian - Wisły Płock, gdzie Dariusza Dźwigałę zastąpił Hiszpan Jose Antonio Vicuna.
- Dla mnie nie ma to znaczenia, że w Wiśle jest nowy trener. Staramy się skupić na swojej grze. To nasze błędy sprawiły, że nie zdobywaliśmy punktów w ostatnich meczach i na tym się koncentrowaliśmy, aby tych błędów już nie popełniać i poprawić swoją grę. Czasami to były błędy mocno rażące i mieliśmy nad czym pracować. Zmiana trenera w Wiśle nie była dla nas istotna - skomentował na przedmeczowej konferencji trener Zagłębia.
W podobnym tonie wypowiedział się pomocnik zespołu z Lubina Filip Starzyński. - Jak zmieni się trener, to trudniej przewidzieć, jak dany zespół zagra. Ale dla nas najważniejsze jest, aby nasza gra wyglądał dobrze i na tym się skupiamy. Pracowaliśmy nad tym dwa tygodnie i chcemy teraz to przełożyć na mecz z Wisłą - podkreślił.
Lewandowski przyznał, że poza pracą nad wyeliminowaniem błędów szukał także takiego ustawienia drużyny, aby jak najmniej odczuwalny był brak Alana Czerwińskiego i Jakuba Maresa, których z gry wyeliminowały kontuzje.
- To byli zawodnicy, którzy bardzo nam pomagali i trzeba szukać rozwiązania, aby ich skutecznie zastąpić. Już w meczu z Arką nasza gra się zazębiała, ale później przyszła czerwona kartka i wszystko się popsuło. Do tego momentu graliśmy przyzwoitą, mądrą piłkę, a były nawet przebłyski bardzo dobrej gry i w tym kierunku musimy iść - powiedział szkoleniowiec "Miedziowych".
W poprzednim sezonie mecz Zagłębia z Wisłą w Lubinie miał swoją dramaturgię, a jego bohaterem był skrzydłowy płocczan Giorgi Merebaszwili. Gruzin wszedł na boisku w drugiej połowie przy stanie 2-0 dla gospodarzy i odmienił oblicze spotkania. Najpierw zaliczył asystę, a później wywalczył rzut karny i pojedynek zakończył się remisem 2-2.
- To ciekawy zawodnik, który ma dobry drybling i dobre uderzenie. Mamy plan na to spotkanie i nie koncentrujemy się tylko na jednym piłkarzu Wisły, ale na całym zespole. Jest tam nowy trener i to co grali do tej pory może być już nieaktualne. Pewnie będą chcieli nas zaskoczyć czymś nowym i dlatego wolę się skupić na tym, co my chcemy grać - skomentował Lewandowski.
Po 11 kolejkach Zagłębie w tabeli Ekstraklasy ma 16 punktów i zajmuje ósme miejsce. Wisła zgromadziła ich dziesięć i jest 13. Początek meczu Zagłębie - Wisła w niedzielę o godz. 15.30.