W pierwszym kwadransie tego spotkania emocji było jak lekarstwo. W 17. minucie na strzał z dystansu zdecydował się Kamil Biliński, ale Konrad Ferenc nie miał problemów ze złapaniem piłki. Później dobrym dośrodkowaniem z rzutu rożnego popisał się Mateusz Machaj. "Główka" Adama Kokoszki okazała się jednak minimalnie niecelna.Kolejne minuty należały do gospodarzy. Łukasz Janoszka zagrał przed pole karne do Jarosław Kubickiego, który jednak oddał zbyt lekki strzał, żeby sprawić kłopoty Mariuszowi Pawełkowi. W 36. minucie Jakub Tosik dośrodkował z prawego skrzydła. Krzysztof Piątek oddał groźny strzał głową, ale Pawełek był na posterunku.Śląsk mógł i powinien strzelić gola do szatni. W 44. minucie. Flavio Paixao z łatwością ograł Macieja Dąbrowskiego i Lubomira Guldana. Portugalczyk miał otwartą drogę do bramki Zagłębia. Uderzył po ziemi, ale trafił tylko w boczną siatkę. Gospodarze z impetem rozpoczęli drugą część spotkania. W 47. minucie Janoszka ładnie wycofał piłkę do Dorde Cotry, który huknął z 16 metrów. Pawełek rozłożył ręce, dając do zrozumienia kolegom, że kontroluje lot piłki. Tymczasem od straty gola gości uratował słupek.Dwie minuty później było już 1-0 dla "Miedziowych". Aleksandar Todorovski posłał piłkę w pole karne z prawego skrzydła. Michal Papadopulos strzelił głową, a piłka odbiła się od nogi Piotr Celebana i wpadła do bramki obok zaskoczonego Pawełka.Gospodarze poszli za ciosem i w 60 minucie mogło być 2-0. Tym razem z lewego skrzydła dośrodkował Cotra. Papadopulos uprzedził Celebana, ale piłka po jego "główce" przeleciała tuż nad poprzeczką.Zmarnowana sytuacja mogła się zemścić w 67. minucie, kiedy to źle piłkę z własnego pola karnego wybił Tosik. Do futbolówki dopadł Paixao i "wypalił" z 12 metrów. Portugalczykowi znów zabrakło precyzji. W 79. minucie Paixao już się nie pomylił wykorzystując z zimną krwią sytuację sam na sam z Ferencem. Gospodarze ruszyli do ataku, żeby przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. W 81. minucie bliski szczęścia był Krzysztof Janus, ale Pawełek obronił jego strzał głową. Jeszcze okazje mieli Jan Vlasko i Papadopulos. Wynik jednak nie uległ zmianie. Po meczu powiedzieli: Tadeusz Pawłowski (trener Śląska): "Jak na derby przystało, było dzisiaj dużo walki na boisku. Obie drużyny miały swoje sytuacje bramkowe. Dobrze, że udało nam się odwrócić wynik, ale gdyby Flavio miał więcej szczęścia, albo umiejętności, mógł strzelić nawet trzy gole. Mam pretensje do sędziego, bo gdy jest faul w środku boiska na drugą żółtą kartkę dla Jakuba Tosika, to boi się podjąć decyzję. Ogólnie jestem zadowolony ze swojego zespołu. Przed meczem z powodu grypy żołądkowej wypadli mi Ostrowski i Hateley. Po spotkaniu Gecov ma na razie łydkę obłożoną lodem, a Hołota szwy na głowie". Piotr Stokowiec (trener Zagłębia): "Za nami derby, które były ciekawym widowiskiem, obfitującym w ostrą grę, ale grę jak najbardziej fair play. Śląsk to klasowa drużyna i to docenialiśmy. My do walki z wrocławianami stanęliśmy z trzema wychowankami, dla których to były pierwsze derby w karierze i grali jak równi z równym. Muszę pogratulować wszystkim tego meczu, łącznie z sędziami, bo nie można do nich mieć większych pretensji. Cieszy mnie jeszcze to, że to w meczach z zespołami z ligowej czołówki z poprzedniego sezonu zachowaliśmy naprawdę niezły bilans". Zagłębie Lubin - Śląsk Wrocław 1-1 (0-0) Bramki: 1-0 Michal Papadopulos (49.), 1-1 Flavio Paixao (79.) Żółta kartka - KGHM Zagłębie: Jarosław Kubicki, Jakub Tosik, Łukasz Janoszka. Śląsk: Tomasz Hołota, Piotr Celeban, Adam Kokoszka. Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń). Widzów: 10 500. KGHM Zagłębie Lubin: Konrad Forenc - Aleksandar Todorovski, Maciej Dąbrowski, Lubomir Guldan, Dorde Cotra - Krzysztof Janus (87. Arkadiusz Woźniak), Jakub Tosik, Jarosław Kubicki, Krzysztof Piątek (71. Łukasz Piątek), Łukasz Janoszka (81. Jan Vlasko) - Michal Papadopulos. Śląsk Wrocław: Mariusz Pawełek - Paweł Zieliński, Piotr Celeban, Mariusz Pawelec, Dudu Paraiba - Flavio Paixao, Marcel Gecov (55. Jacek Kiełb), Adam Kokoszka, Tomasz Hołota, Mateusz Machaj (55. Peter Grajciar) - Kamil Biliński (83. Mariusz Idzik). Sprawdź tabelę, strzelców, wyniki i terminarz Ekstraklasy