Kliknij, aby zobaczyć zapis relacji z meczu Zagłębie Lubin - Śląsk Wrocław! Relacja dostępna także na urządzeniach mobilnych Derby Dolnego Śląska w pierwszej połowie nie obfitowały w zbyt wiele bramkowych okazji. Po 45 minutach gry Zagłębie nie oddało ani jednego celnego strzału. Śląsk nie był lepszy, bo miał na koncie tylko jedno uderzenie w światło bramki. Gospodarze jedną z ciekawszych akcji stworzyli sobie w 39. minucie. Łukasz Janoszka dostał piłkę w polu karnym i dobrze zgrał ją głową do Arkadiusza Woźniaka. Ten oddał bardzo mocny strzał z dobrej pozycji, ale jego uderzenie zostało zablokowane. Kilka minut później Śląsk powinien wyjść na prowadzenie. Marcin Robak znakomicie odegrał piłkę do wybiegającego na czystą pozycję Llorenca Riery. Ten jednak w sytuacji sam na sam nie trafił do siatki. Martin Polaczek nie dał się pokonać i obronił uderzenie Hiszpana. Sekundy później Zagłębie znacznie skomplikowało swoją sytuację. Drugą żółtą kartkę otrzymał Jakub Tosik i musiał opuścić boisko. Obrońca ostro potraktował w tej sytuacji Dragoljuba Srnicia. Chociaż Śląsk w drugiej połowie grał w przewadze, wcale nie było tego widać na boisku. Zagłębie musiało się bronić, ale gościom bardzo ciężko było przedrzeć się w pole karne rywala. W 56. minucie to gospodarze mogli wyjść na prowadzenie. Todorovski dostał znakomitą piłkę przed polem karnym i chociaż był w świetnej sytuacji do oddania strzału, posłał futbolówkę nad poprzeczkę. W 70. minucie Śląsk wywalczył sobie rzut wolny tuż przy szesnastym metrze. Do piłki podszedł Dorde Czotra, ale jego strzał powędrował wysoko ponad bramkę. Przez większość drugiej połowy oglądaliśmy festiwal nieudanych wrzutek albo zablokowanych strzałów podopiecznych Jana Urbana. Tuż przed zakończeniem meczu bliski strzelenia gola był Piotr Celeban. Po dośrodkowanie z wolnego, obrońca dobrze uderzał głową, ale świetną interwencją popisał się Polaczek i wybił futbolówkę nad poprzeczkę. Zagłębie w doliczonym czasie gry wyszło za to na prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, piłkę głową do bramki posłał Jakub Świerczok. Co istotne, był to jedyny celny strzał gospodarzy w tym meczu. Podopieczni Piotra Stokowca po dwóch kolejkach mają komplet punktów. Śląsk wciąż nie ma na koncie ani jednego "oczka". Adrianna Kmak Zagłębie Lubin - Śląsk Wrocław 1-0 (0-0) Bramka: 1-0 Świerczok (90+2.) KGHM Zagłębie Lubin: Martin Polacek - Aleksandar Todorovski, Lubomir Guldan, Jarosław Jach, Daniel Dziwniel - Arkadiusz Woźniak (85. Jakub Świerczok), Jakub Tosik, Jarosław Kubicki, Filip Starzyński, Łukasz Janoszka (46. Filip Jagiełło) - Martin Nespor (46. Bartosz Kopacz). Śląsk Wrocław: Jakub Wrąbel - Mariusz Pawelec, Piotr Celeban, Igors Tarasovs, Dorde Cotra - Jakub Kosecki, Michał Chrapek (73. Michał Mak), Dragoljub Srnic, Sito Riera (62. Łukasz Madej), Robert Pich (79. Arkadiusz Piech) - Marcin Robak.Czerwona kartka: J. Tosik (45.) Sędzia: T. Kwiatkowski Widzów: 8 251 Ekstraklasa: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz Ranking Ekstraklasy - kliknij!