Kliknij, aby przejść do zapisu relacji na żywo z meczu Zapis relacji na żywo dla urządzeń mobilnych Mało kto przed rozpoczęciem sezonu spodziewałby się, że mecz Zagłębia z Górnikiem aspirować będzie nie tylko do hitu kolejki, ale i do spotkania, które rozstrzygnie o tym, kto zasiądzie na fotelu lidera po dwunastu seriach gier. Hit z pewnością nie zawiódł, a piłkarze od początku zaserwowali kibicom ciekawe widowisko. Już w drugiej minucie w sytuacji sam na sam z Tomaszem Loską znalazł się Jakub Świerczok, ale napastnik "Miedziowych" przegrał wojnę nerwów i strzelił zbyt słabo, by pokonać golkipera rywali. Ta sytuacja podziałała na przyjezdnych jak płachta na byka i przez kilka kolejnych minut nie wypuszczali oni rywali ze swojego pola karnego. Wystarczył jednak moment nieuwagi i szybka kontra gospodarzy, by podopieczni Marcina Brosza przegrywali 0-1. Dający Zagłębiu prowadzenie kontratak miał miejsce w siódmej minucie. Świerczok wraz z Filipem Jagiełłą kilkoma podaniami rozmontowali defensywę rywala, a Bartosz Pawłowski nie miał problemów, by z kilku metrów wewnętrzną częścią stopy trafić do bramki rywala. Po tej sytuacji mecz rozkręcił się na całego, a akcja przenosiła się spod jednej bramki pod drugą. Górnik po raz kolejny udowodnił, że po stałych fragmentach gry jest szalenie groźny i w 26. minucie wyrównał stan meczu po rzucie rożnym. W pole bramkowe dośrodkowywał niezawodny Rafał Kurzawa, piłkę przedłużył Łukasz Wolsztyński, a Michał Koj skierował ją do siatki. Był to pierwszy gol w tym sezonie, którego "Miedziowi" stracili w pierwszych 45 minutach. Zagłębie ponownie wyszło na prowadzenie kilka minut przed przerwą, gdy gola na raty zdobył Świerczok. By pokonać Loskę musiał uderzać trzy razy - raz został zablokowany, za drugim razem jego strzał głową zatrzymał bramkarz, ale przy dobitce z najbliższej odległości był już bezsilny. Nim sędzia Tomasz Musiał zakończył pierwszą połowę Górnik ucieszył się raz jeszcze, gdy piłka po raz drugi znalazła się w bramce Martina Polaczka. W jaki sposób? Oczywiście po stałym fragmencie gry i dośrodkowaniu Rafała Kurzawy oraz dobrym strzale Szymona Matuszka. Radość zabrzan okazała się jednak przedwczesna. Choć arbiter wpierw uznał bramkę, to po chwili skorzystał z systemu VAR i uznał, że zdobywca bramki był na spalonym. Gola więc anulowano i na przerwę Górnik schodził przegrywając 1-2. Drugą połowę z wysokiego "c" rozpoczęli goście, którzy długimi momentami zamykali rywali na ich połowie. Ich ataki były przemyślane, ale Zagłębie broniło się skutecznie i szczęśliwie. Z dystansu uderzali Damian Kądzior i Kurzawa, ale ich strzały nie bez problemów odbijał Martin Polaczek. Po rzutach rożnych dwukrotnie piłkę uderzał też Dani Suarez, ale za każdym razem brakowało mu precyzji. Górnik atakował, a bramkę ponownie zdobyło Zagłębie. W 73. minucie na indywidualną akcję zdecydował się Świerczok, który biegł z piłką od połowy boiska, minął Mateusza Wieteskę i precyzyjnym z szesnastu metrów zdobył swoją drugą bramkę w spotkaniu. Piłka do bramki wpadła tuż przy słupku. Goście nie poddali się i do końca walczyli o doprowadzenie do remisu. Ich ambicja pozwoliła im jednak jedynie na zmniejszenie rozmiarów porażki, gdyż bramkę w doliczonym czasie gry - oczywiście po rzucie rożnym - zdobył Mateusz Wieteska. Wygrana Zagłębia oznacza, że liderem tabeli pozostaje Lech Poznań. Tyle samo punktów (22) na koncie mają jednak zarówno "Miedziowi", jak i zawodnicy z Zabrza, zajmujący odpowiednio trzecią i drugą lokatę. Zagłębie w tym sezonie pozostaje niepokonane na własnym stadionie. Wojciech Górski Zagłębie Lubin - Górnik Zabrze 3-2 (2-1) Bramki: 1-0 Pawłowski (7.), 1-1 Koj (26.), 2-1 Świerczok (42.), 3-1 Świerczok (73.), 3-2 Wieteska (90+2.) Żółta kartka - KGHM Zagłębie Lubin: Sasa Balic, Martin Polacek; Górnik Zabrze: Łukasz Wolsztyński, Michał Koj, Dani Suarez. Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków). Widzów: 11256. KGHM Zagłębie Lubin: Martin Polacek - Bartosz Kopacz, Lubomir Guldan, Jarosław Jach - Arkadiusz Woźniak (80. Aleksandar Todorovski), Jarosław Kubicki, Adam Matuszczyk, Filip Jagiełło (67. Łukasz Janoszka), Sasa Balic (70. Jakub Tosik) - Bartłomiej Pawłowski, Jakub Świerczok. Górnik Zabrze: Tomasz Loska - Adam Wolniewicz, Mateusz Wieteska, Dani Suarez, Michał Koj - Damian Kądzior (76. Marcin Urynowicz), Szymon Matuszek, Szymon Żurkowski (83. Erik Grendel), Rafał Kurzawa - Łukasz Wolsztyński (76. David Ledecky), Igor Angulo. Ranking Ekstraklasy - sprawdź! Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy