<a href="https://nazywo.interia.pl/relacja/zaglebie-lubin-gornik-zabrze,5578" target="_blank">Zobacz zapis relacji na żywo z meczu</a> <a href="https://m.interia.pl/na-zywo/relacja/zaglebie-lubin-gornik-zabrze,id,5578" target="_blank">Zapis relacji na żywo na urządzenia mobilne</a> Wydarzeniem dnia w ekipie Zagłębia był powrót do gry po kontuzji Alana Czerwińskiego. Obrońca "Miedziowych" zameldował się na boisku po 212 dniach. Gospodarze walczą o miejsce w czołowej ósemce. Zabrzanie muszą już skupić się tylko na grze o utrzymanie. W pierwszych minutach lepiej spisywali się piłkarze Górnika. W 13. minucie Janis Mystakidis uderzył mocno lewą nogą zza pola karnego, ale tuż nad bramką Zagłębia. W odpowiedzi Bartłomiej Pawłowski wdarł się w pole karne, lecz z ostrego kąta uderzył za słabo, by pokonać Martina Chudego. Po 20 minutach gry przewaga podopiecznych Marcina Brosza w posiadaniu piłki wynosiła aż 64-36 proc. Z czasem jednak budzili się gospodarze, a szczególnie niebezpieczny był Pawłowski. To właśnie ten zawodnik, po przejęciu piłki przez Filipa Starzyńskiego, wpakował ją pod poprzeczkę z kilkunastu metrów, ku uciesze fanów Zagłębia. Ich radość szybko jednak minęła, bo sędzia Łukasz Szczech nie uznał gola. Na spalonym był Jakub Maresz, który stał przed bramkarzem Górnika i zasłaniał mu widoczność. Większość akcji w pierwszej połowie kończyła się niecelnymi strzałami z dystansu, czasem brakowało ostatniego podania, otwierającego drogę do bramki. Po godzinie gry Zagłębie miało na koncie jeden celny strzał, a Górnik ani jednego. Chwilę później te statystyki mogły być nieważne, gdyby Maresz był bardziej precyzyjny. Akcję zaczął Starzyński, wypuszczając w bój Pawłowskiego. Ten zatrzymał się w polu karnym i wyłożył piłkę nadbiegającemu Mareszowi. "Bomba" Czecha nieznacznie minęła bramkę zabrzan. Za moment Starzyński uderzał z wolnego z kilkunastu metrów. Posłał piłkę nad murem, ale i nad bramką gości. Niecelnie główkował też Pawłowski po pięknym dośrodkowaniu Czerwińskiego z prawej strony. W 78. minucie Górnik w końcu oddał celny strzał i od razu zapachniało golem. Adrian Gryszkiewicz dośrodkował z lewej strony. Żurkowski przyjął piłkę i huknął lewą nogą, ale Konrad Forenc pokazał klasę. Ale co się odwlecze... Minutę później Górnik był już na prowadzeniu. Po rzucie rożnym Mateusz Matras zachował najwięcej przytomności przed bramką gospodarzy i z bliska posłał piłkę do siatki. Co ciekawe Matras gra w Zabrzu wypożyczony z... Zagłębia. Riposta "Miedziowych" była szybka. W 83. minucie Filip Jagiełło przeprowadził akcję prawą stroną i dośrodkował na 11. metr, a Pawłowski uderzył bez zastanowienia. Chudy był bezradny. Zagłębie Lubin - Górnik Zabrze 1-1 (0-0) Bramki: 0-1 Mateusz Matras (79.), 1-1 Bartłomiej Pawłowski (83.) Żółte kartki - Zagłębie Lubin: Damian Oko, Daniel Dziwniel. Górnik Zabrze: Kamil Zapolnik Sędzia: Łukasz Szczech (Warszawa). Widzów 3 319. Zagłębie Lubin: Konrad Forenc - Alan Czerwiński (70. Jakub Tosik), Lubomir Guldan, Maciej Dąbrowski, Damian Oko - Daniel Dziwniel (82. Dawid Pakulski), Filip Jagiełło, Bartosz Slisz, Bartłomiej Pawłowski, Filip Starzyński - Jakub Maresz. Górnik Zabrze: Martin Chudy - Boris Sekulić, Przemysław Wiśniewski, Paweł Bochniewicz, Adrian Gryszkiewicz - Mateusz Matras, Giannis Mystakidis (64. Kamil Zapolnik), Walerian Gwilia (57. Maciej Ambrosiewicz), Szymon Żurkowski, Jesus Jimenez (89. Adam Arnarson) - Igor Angulo. WS <a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa-2018-2019,cid,3" target="_blank">Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy</a>