Suljić trafił do Lubina jako wolny zawodnik, po rozwiązaniu kontraktu z borykającą się z problemami finansowymi Olimpią Lublana. Nie był to jednak udany transfer. 28-latek zaliczył więcej minut w trzecioligowych rezerwach Zagłębia, niż na najwyższym szczeblu rozgrywkowym. Skrzydłowy zagrał tylko w pięciu ekstraklasowych spotkaniach (nigdy nie wyszedł w podstawowym składzie) oraz jednym meczu Pucharu Polski - ze Stilonem Gorzów Wielkopolski. To już jego drugie nieudane podejście po polskiej Ekstraklasy. Bośniak był już niegdyś bliski debiutu na naszych boiskach. W styczniu 2018 roku podpisał obowiązujący od lipca tegoż roku kontrakt z Wisłą Kraków, lecz nie zdołał rozegrać żadnego meczu w barwach "Białej Gwiazdy". Jego przenosiny pod Wawel pilotował bowiem ówczesny trener krakowskiej drużyny - Joan Carrillo oraz dyrektor sportowy - Manuel Junco. Po przybyciu Suljicia do stolicy Małopolski, obu Hiszpanów nie było już jednak w klubie, dlatego skrzydłowy nie chciał kontynuować swojej kariery w Wiśle.