- Najważniejsza informacja jest taka, że w końcu wygraliśmy i na tym mógłbym zakończyć. Widać było, że mieliśmy problemy, nie wygraliśmy od długiego czasu i to ciążyło na chłopakach. Brakowało pewności siebie - analizował na gorąco trener Żuraw. - Dobrze rozpoczęliśmy mecz. Mieliśmy trudny moment, kiedy nasz zawodnik otrzymał czerwoną kartkę, ale pomimo tego dobrze reagowaliśmy i do przerwy strzeliliśmy bramkę - dodał Marian Zimen, asystent Adrian Gul'i, który z powodu czerwonej kartki spotkanie musiał oglądać z trybun. Zagłębie - Wisła. Zdecydowała końcówka Przez blisko pół godziny spotkanie było wyrównane, ale wówczas czerwoną kartkę otrzymał Michal Frydrych. Zagłębie nie rzuciło się jednak do ataków, a zamiast tego dało się rozkręcić Wiśle. Efekt? Bramka Konrada Gruszkowskiego w 45. minucie spotkania.- Początek drugiej połowy także był dobry w naszym wykonaniu, mieliśmy kilka okazji na drugiego gola. Drużyna pokazała charakter, ale niestety nie mamy korzystnego wyniku - rozkładał ręce Zimen. Goście przycisnęli dopiero w końcówce. - Bramka na 1-1 dała nam wiarę i zaczęliśmy grać tak, jak chcieliśmy. Strzeliliśmy drugą bramkę i mieliśmy jeszcze dwie lub trzy świetne sytuacje, ale to już jest nieistotne. Mamy trzy punkty, z optymizmem patrzymy na najbliższe wyjazdy do Warszawy oraz Łęcznej i zrobimy wszystko, aby tam również wygrać - podkreślał trener Żuraw. Zagłębie - Wisła 2-1. Zmiana w tabeli Dzięki wygranej Zagłębie przeskoczyło Wisłę w tabeli. Lubinianie z 20 punktami zajmują 13. miejsce, krakowianie są o pozycję niżej (18 punktów). "Biała Gwiazda" ma sześć punktów przewagi nad drużynami ze strefy spadkowej.W ostatniej kolejce Wisła podejmuje Termalicę Bruk-Bet Nieciecza, a Zagłębie na wyjeździe zmierzy się z Górnikiem Łęczna. Wcześniej jednak, bo już w środę, lubinianie rozegrają przy Łazienkowskiej zaległe spotkanie z Legią.PJ