Janoszka wykorzystał świetne dośrodkowanie z wolnego Krzysztofa Janusa i precyzyjnym uderzeniem pokonał Kamila Lecha. - To było bardzo dobre dośrodkowanie. Wyuczona sytuacja, bo trenujemy taki zagrania na zajęciach. Rywale zostawili dużo miejsca, tak, że nie pozostało mi nic innego, jak skierować piłkę do siatki - mówił po meczu Interii popularny "Ecik". Z kolejnego trafienie w Lotto Ekstraklasie piłkarz nie cieszył się jednak. - Niepotrzebna i niestosowna byłaby jakaś celebracja. W Ruchu spędziłem trochę lat. Szanuję tych ludzi tutaj - podkreślał po meczu śląski piłkarz, który większość meczów w Ekstraklasie zagrał w barwach "Niebieskich". Po 11 kolejkach Zagłębie ma na swoim koncie już 20 punktów i depcze po piętach przewodzącym w tabeli Jagiellonii i Lechii, z którą zmierzy się za dwa tygodnie u siebie, po przerwie na mecze reprezentacji. - Cel jest taki, żeby zdobyć jak najwięcej punktów w pierwszej rundzie i do tego dążymy, starając się wygrywać. Staramy się też skupiać na każdym kolejnym meczu i trzymać tych drużyn, które przewodzą w stawce - mówi Janoszka. Jeśli dalej będzie regularnie strzelał, to ma szansę na pobicie swojego rekordu, pod względem liczby zdobytych bramek w jednym sezonie. Dotychczas najwięcej, bo osiem, zdobył ich w barwach Ruchu w rozgrywkach 2009/10. Teraz może być pod tym względem jeszcze lepiej. Michał Zichlarz, Chorzów <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-R-polska-ekstraklasa-2016-2017,cid,3" target="_blank">Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Lotto Ekstraklasy</a>