Były piłkarz Ruchu, a obecnie Zagłębia był jedną z wyróżniających się postaci dzisiejszego meczu na stadionie przy ulicy Cichej, który zakończył się wynikiem 0-0. Miał swoje szanse do zdobycia bramki, ale w pierwszej połowie piłka po jego technicznym strzale minimalnie minęła cel, a w drugiej części świetnie interweniował z kolei bramkarz Ruchu Matus Putnocky. Janoszkę zapytaliśmy też o kontrowersyjną sytuację z 61 minuty, kiedy to po starciu w polu karnym pomiędzy Aleksandarem Todorovskim, a Markiem Zieńczukiem, sędzia spotkania Krzysztof Jakubik mógł podyktować karnego dla gospodarzy. - Byłem w tym momencie z tyłu, więc nie mogę się odnieść do całej sytuacji. Nie mnie to oceniać - mówi zawodnik Zagłębia. Michał Zichlarz, Chorzów