W Lubinie właściwie nikt nie ukrywa rozczarowania brakiem miejsca w pierwszej ósemce po sezonie zasadniczym. Przyznał to w rozmowie, która ukazała się na oficjalnej internetowej stronie Zagłębia młody napastnik Bartosz Białek. "Zdecydowanie czujemy niedosyt. Jesteśmy rozczarowani, że nie udało nam się zająć miejsca gwarantującego grę w grupie mistrzowskiej. To już jednak jest przeszłość i musimy zacząć patrzeć do przodu, aby skupić się na najbliższych, bardzo ważnych spotkaniach" - zaznaczył 18-latek. W sezonie zasadniczym Zagłębie strzeliło 49 goli, skuteczniejsi byli tylko piłkarze Legii Warszawa (63) oraz Lecha Poznań (55). Z drugiej strony lubinianie dali sobie strzelić aż 46 bramek, w tym 21 u siebie. "Przeplataliśmy naprawdę dobre spotkania, w których zdobywaliśmy dużą liczbę goli i pewnie wygrywaliśmy, z meczami o wiele gorszymi w naszym wykonaniu. Teraz jednak zaczynamy rundę finałową i naszym celem jest wygrana w każdym pojedynku. Chcemy wyjść na boisko po to, by zdobyć trzy punkty i zagrać najlepiej jak potrafimy" - podkreślił Białek.