Do zdarzenia doszło podczas sobotniego meczu T-Mobile Ekstraklasy Śląsk Wrocław - Zagłębie Lubin (1-0).Zdjęcie płonącego kibica obiegło cały świat, wywołując komentarze w stylu: "Czy ochrona w Polsce używa miotaczy ognia?!" Rzecznik Śląska Wrocław, Michał Mazur, skomentował zachowanie ochroniarza, który w czasie ostatniego meczu wrocławian z Zagłębiem Lubin rozpylił gaz pieprzowy w kierunku fana gości, gdy ten odpalił racę. - Każdy ma prawo popełnić błąd, oczywiście w żaden sposób nie usprawiedliwia on ochroniarza - mówi Mazur. - Mamy nadzieję, że ten jeden incydent nie wpłynie na postrzeganie Ślaska Wrocław - dodaje. Czytaj także:<a href="http://sport.interia.pl/klub-kghm-zaglebie-lubin/news-zapalony-kibic-zaglebia-jest-reakcja-slaska-wroclaw,nId,1417001">Zapalony kibic Zagłębia - jest reakcja Śląska Wrocław</a><a href="http://sport.interia.pl/klub-kghm-zaglebie-lubin/news-kibic-zaglebia-zaplonal-od-racy-i-gazu-ochroniarza,nId,1416914?parametr=embed_tyt_zdj_lead">Świat wstrząśnięty zdjęciem płonącego kibica z Polski</a>