Często słyszymy głos trybun, że piłka nożna jest dla kibiców. Ten mecz dla kibiców nie był. Mgła nad stadionem lubinian była tak gęsta, że momentami trudno było połapać się gdzie jest piłka. Dobrze, że gospodarze grali w jaskrawych koszulkach, dzięki czemu byli lepiej widoczni i dało się ich odróżnić od bełchatowian.Byli też lepszym zespołem, chociaż zawrotnego futbolu nie pokazali. Dobre okazje wypracowali sobie w 47. i 80. minucie, ale dwukrotnie po strzałach Arkadiusza Woźniaka i Aleksandra Tunczewa piłka zamiast do siatki trafiła w poprzeczkę bramki strzeżonej przez Adama Stachowiaka. Kiedy wydawało się, że mecz zakończy się podziałem punktów gospodarze zadali decydujący cios. W 89. minucie Szymon Pawłowski posłał piłkę w pole karne, Łukasz Hanzel łatwo minął Macieja Wilusza i pewnym strzałem z kilku metrów pokonał Stachowiaka. Mecz Zagłębie - GKS był jednym z tych o sześć punktów. Gospodarze mogą odetchnąć z ulgą. Dzięki wygranej oddalili się nieco od strefy spadkowej. Grobowe mini mieli za to piłkarze z Bełchatowa. GKS po raz kolejny zagrał bez pewności w defensywie i bez pomysłu pod atakowaną bramką, czyli tak jak na najgorszą drużynę ligi przystało. Jeżeli nic szybko nie zmieni się w postawie bełchatowian, to tylko cud uratuje GKS przed spadkiem. Fani zespołu muszą trzymać kciuki i wierzyć w to, że cudotwórcą okaże się Michał Probierz, który w tym tygodniu zastąpił na ławce trenerskiej Jana Złomańczuka. Debiut Probierza wypadł blado, ale w dwa dni nawet Jose Mourinho nie zrobiłby rewolucji w Bełchatowie. KGHM Zagłębie Lubin - PGE GKS Bełchatów 1-0 (0-0) Bramka: 1-0 Hanzel (89.) Żółta kartka: KGHM Zagłębie Lubin - Jiri Bilek. PGE GKS Bełchatów - Maciej Szmatiuk. Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków). Widzów: 5519. <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa-2012-2013,cid,3,sort,I" target="_blank">Zobacz wyniki, terminarz, strzelców bramek i tabelę Ekstraklasy</a>