Przyszłość pomocnika od dłuższego czasu nie jest jasna. Kartę zawodnika ma belgijskie Lokeren, które jest skłonne pozbyć się piłkarza za 400 tys. euro. I wszystko wskazuje na to, że lubinianie tę kwotę wyłożą. W czwartek, przy okazji meczu Zagłębia z Partizanem, Starzyński zasiadł na trybunach stadionu w Lubinie i z bliska obserwował grę kolegów. Być może w kolejnej rundzie (jeśli Zagłębie awansuje) pomoże im już na boisku. Wciąż jednak nie ma stuprocentowej pewności, gdzie będzie grał w tym sezonie. - Wszystko wskazuje na to, że będzie to Zagłębie. Nic jednak nie jest jeszcze do końca przesądzone, choć trudno spodziewać się innego rozwiązania - usłyszeliśmy w Lubinie. Przyszłość ofensywnego pomocnika powinna się rozstrzygnąć w ciągu najbliższych dni. Przypomnijmy, że jesień Starzyński spędził właśnie w Zagłębiu. Wówczas był jednak tylko wypożyczony z Lokeren. Teraz w grę wchodzi transfer definitywny. Starzyński był w kadrze reprezentacji Polski na Euro 2016. Zagrał nawet w jednym spotkaniu. Wszedł na boisko w doliczonym czasie gry meczu z Ukrainą. Po mistrzostwach piłkarz odpoczywał w Polsce. Z Lubina Łukasz Szpyrka