"Miedziowi" objęli prowadzenie już w 15. minucie. Aleksander Kwiek świetnie podał do Arkadiusza Piecha, którego nie zdążył zatrzymać Dudu. Napastnik Zagłębia huknął w pełnym biegu nie do obrony.Śląsk próbował szybko odrobić straty. Aktywny był zwłaszcza najlepszy snajper wrocławskiego zespołu Marco Paixao, ale nie udało mu się znaleźć sposobu na Silvio Rodicia.W 54. minucie goście doprowadzili do remisu, a pomógł im w tym Jiri Bilek. Obrońca Zagłębia strzałem głową wpakował piłkę do własnej bramki.Radość gości trwała krótko, bo z boiska wyleciał Dudu za brutalny faul na Davidzie Abwo. Grający w osłabieniu Śląsk skupił się na obronie dostępu do własnej bramki. Zagłębie ruszyło do natarcia i gol wisiał w powietrzu. W 79. minucie Bartosz Rymaniak dośrodkował z prawego skrzydła, a nadbiegający Piech strzałem z pierwszej piłki zmusił Kelemena do kapitulacji.Podopieczni Tadeusza Pawłowskiego nie poddali się i w 83. minucie ich wysiłki zostały nagrodzone. Wrzutkę Mateusza Machaja z rzutu wolnego na gola zamienił pozostawiony bez Rafał Grodzicki. Stadion w Lubinie zamarł, a piłkarze gospodarzy złapali się za głowy. Więcej emocji w derbach Dolnego Śląska już nie było. Po meczu powiedzieli: Tadeusz Pawłowski (trener Śląska): "Mecz miał dwa oblicza. Pierwszą połowę przespaliśmy. W tym okresie Zagłębie było lepsze i zasłużenie prowadziło 1-0. W przerwie dokonaliśmy dobrej zmiany, trochę przestawiliśmy zespół i szybko zdobyliśmy gola. Było 1-1 i mecz mógł się potoczyć po naszej myśli, czyli mogliśmy wygrać. Niestety, czerwona kartka dla Dudu przyhamowała nasz zapał. Później straciliśmy drugiego gola, ale udało nam się wyrównać po wspaniałej główce Grodzickiego. Remis sprawiedliwy". Orest Lenczyk (trener Zagłębia): "Czujemy się jak przegrani. Prowadziliśmy dwukrotnie z dobrze grającym Śląskiem, ale sprezentowaliśmy dwa gole rywalowi i nie wygraliśmy. Powiem wprost - nie pamiętam meczu, w którym popełnilibyśmy takie błędy. W sumie zdobyliśmy dzisiaj trzy bramki, a mimo wszystko tylko zremisowaliśmy. Muszę przyznać, że atak pozycyjny Śląska był dzisiaj groźniejszy i być może to sprawiało, że momentami cofaliśmy się głęboko do defensywy. Zdobyliśmy ze Śląskiem dwa gole, co nie udało się ani Cracovii, ani Legii, ale mamy tylko punkt. Nadal jesteśmy w bardzo trudnej sytuacji w tabeli i musimy z Widzewem w następnym meczu grać o zwycięstwo". Zagłębie Lubin - Śląsk Wrocław 2-2 (1-0) Bramki: 1-0 Piech (15.), 1-1 Bilek (54. - gol samobójczy), 2-1 Piech (79.), 2-2 Grodzicki (83.) Żółta kartka - KGHM Zagłębie Lubin: Lubomir Guldan, Arkadiusz Piech, Elvedin Dżinić, David Abwo. Śląsk Wrocław: Dalibor Stevanović. Czerwona kartka - Śląsk Wrocław: Dudu Paraiba (55-faul). Sędzia: Marcin Borski (Warszawa). Widzów 10˙384. KGHM Zagłębie Lubin: Silvio Rodić - Bartosz Rymaniak, Jiri Bilek, Elvedin Dżinić, Dorde Cotra - David Abwo, Manuel Curto, Lubomir Guldan, Johan Bertilsson (75. Łukasz Janoszka), Aleksander Kwiek - Arkadiusz Piech. Śląsk Wrocław: Marian Kelemen - Krzysztof Ostrowski, Rafał Grodzicki, Adam Kokoszka, Dudu Paraiba - Mateusz Machaj, Bares Calahorro (46. Sylwester Patejuk), Dalibor Stevanović, Flavio Paixao, Robert Pich (86. Paweł Zieliński) - Marco Paixao. <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-R-polska-ekstraklasa,cid,3,sort,I" target="_blank">Ekstraklasa: wyniki, strzelcy, tabela, terminarz</a>