W grudniu 2021 roku Świerczok został ukarany przez japońską federację czteroletnim zawieszeniem w związku z wykryciem w jego organizmie niedozwolonych substancji, uznawanych za doping. Piłkarz postanowił odwołać się od tego wyroku w Trybunale Arbitrażowym ds. Sportu w Lozannie, który uznał rację sześciokrotnego reprezentanta Polski. PKO Ekstraklasa. Jakub Świerczok blisko powrotu do Zagłębia Lubin Świerczoka w teorii jeszcze przez rok wiąże kontrakt z Nagoyą Grampus, ale według informacji Szymona Janczyka z portalu Weszło rozwiązanie tej umowy jest jedynie formalnością. Zainteresowanie 30-latkiem mają wyrażać inne japońskie kluby, ale w tej chwili najbliżej ma mu być do powrotu do Polski. Taki stan rzeczy potwierdzają informacje lubińskich dziennikarzy. - Jakub Świerczok przeszedł dziś testy medyczne w Zagłębiu Lubin. Nie ma co chwalić jednak dnia przed zachodem słońca. Klub w dalszym ciągu negocjuje przyjście "Świeżego", a sprawa pozostaje otwarta - napisał na twitterze Filip Trokielewicz. Świerczok w przeszłości grał już w barwach "Miedziowych". W rundzie jesiennej sezonu 17/18 w 25 meczach zdobył 17 bramek, co zaowocowało transferem do Łudogorca Razgrad. Być może wątpliwości władz lubińskiego wiąża się z faktem, że Świerczok ostatni raz oficjalnie wystąpił 27 listopada 2021 roku. W przerwie zimowej Zagłębie przejął Waldemar Fornalik i rundę wiosenną rozpoczął od zwycięstwa ze Śląskiem Wrocław i porażki z Legią Warszawa. Fornalik i Świerczok pracowali już wspólnie w Piaście Gliwice, a współpraca(17 goli w 27 meczach) przyniosła napastnikowi wyjazd na Euro 2020, gdzie wystąpił w ostatnim grupowym meczu ze Szwecją.