Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Ekstraklasy Takie ustalenia zapadły we wtorek, w czasie spotkania z udziałem przedstawicieli władz wojewódzkich, miejskich, policji oraz klubu. Ustalono na nim, jakie rozwiązania dotyczące poprawy bezpieczeństwa mają być wprowadzone, a po ich uzgodnieniu klub wystąpił do władz Białegostoku o udostępnienie trybun na tzw. łuku. Oznacza to, że na trybunach przebudowywanego obiektu będzie mogło zasiąść ok. 6 tys. osób. Taką liczbą miejsc dysponuje bowiem obecnie stadion miejski w Białymstoku. Jak poinformował rzecznik prasowy podlaskiej policji Andrzej Baranowski, policja zaproponowała rozwiązania dotyczące przede wszystkim działań służb porządkowych. Ustalono, że porządkowi będą szczegółowo i rzetelnie kontrolowali wchodzących na stadion, spiker przed meczem będzie informował, że na trybunach będzie wzmocniona służba porządkowa pilnująca przestrzegania regulaminu imprezy. Odczyta też ostrzeżenie, że służba porządkowa natychmiast będzie reagowała na przypadki spożywania alkoholu, zachowań agresywnych, skandowania wulgaryzmów, obraźliwych transparentów oraz zasłanianie twarzy przez uczestników, a osoby łamiące regulamin będą wyprowadzane ze stadionu. Takie przypadki mają być też na bieżąco wskazywane przez spikera i rejestrowane przez monitoring. Kolejne rozwiązanie, to większa liczba porządkowych w poszczególnych sektorach trybun, którzy w przypadku stwierdzenia naruszenia regulaminu podejmą bezpośrednią interwencję w sektorach, a jej przebieg zostanie szczegółowo zarejestrowany. Ich pracę będzie monitorować policja. Baranowski dodał, że w stosunku do osób dopuszczających się zakłócenia porządku oraz łamania regulaminów imprezy masowej oraz obiektu, organizator zastosuje "zakazy klubowe". Ostatni mecz z Koroną Kielce (4:0) Jagiellonia rozegrała bez udziału najgłośniejszych kibiców, dla których trybuny zostały zamknięte. Decyzję o zamknięciu tzw. łuku (z ok. 2 tys. miejsc) podjął sam klub, wobec zagrożenia zamknięcia całego stadionu przez wojewodę, na wniosek policji. Ok. 150 fanów drużyny przyszło jednak pod stadion i stamtąd - w drugiej połowie - dopingowało piłkarzy. Mieli zgodę na zgromadzenie w tym miejscu. Policja nie odnotowała żadnych incydentów zarówno na trybunach, jak i w miejscu tego zgromadzenia.