Już w ubiegłym tygodniu "A Bola" informowała, że Bartłomiej Wdowik wraca do Polski. Zdaniem portugalskiego dziennika piłkarz miał trafić do Legii Warszawa. Najnowszy trop wiedzie jednak w nieco innym kierunku. Jak donosi Sport.pl, 23-letni zawodnik jest bardzo bliski powrotu do... Jagiellonii Białystok, z którą pożegnał się latem tego roku. W czerwcu podpisał czteroletni kontrakt ze Sportingiem Braga. Wydawało się, że na dobre otwiera zagraniczny rozdział kariery. Absolutny debiutant szykowany do kadry. Michał Probierz zamierza zaskoczyć Bartłomiej Wdowik ponownie w Jagiellonii? Powrót z Bragi na ostatniej prostej Tymczasem w nowym klubie aklimatyzacja przebiegała niepomyślnie. Polak nie był wystawiany do gry w przedsezonowych sparingach. Nie dostał szansy debiutu w lidze. Zaliczył jedynie 18 minut przeciwko Hapoelowi Beer Szewa w kwalifikacjach Ligi Europy. Poza tym - ławka albo trybuny. Jak czytamy, o ponowny angaż Wdowika od dłuższego czasu zabiega dyrektor sportowy "Jagi", Łukasz Masłowski. Wszystkie strony są zainteresowane takim obrotem sprawy. Należy spodziewać się rocznego wypożyczenia, a finalizacja transakcji nastąpić ma w najbliższych dniach. Wdowik, mający za sobą jeden występ w drużynie narodowej, stanowiłby wzmocnienie zespołu przed faza grupową Ligi Konferencji. Można bez większego ryzyka pomyłki założyć, że "Jaga" właśnie tam występować będzie jesienią. W czwartek czeka ją wprawdzie rewanżowy mecz z Ajaksem Amsterdam w Lidze Europy, ale trudno o optymizm. Pierwszy mecz z holenderskim gigantem mistrzowie Polski przegrali u siebie 1:4. W dodatku mają na koncie pięć porażek z rzędu. To świadczy o niemałym kryzysie ekipy prowadzonej przez Adriana Siemieńca. W krajowej elicie Wdowik zaliczył do tej pory 112 spotkań i zdobył 12 bramek, większość ze stałych fragmentów gry. Barwy Jagiellonii reprezentował przez minione cztery lata. W tym czasie rozegrał dla niej 119 meczów, strzelił 14 goli i zanotował 13 asyst.