Jagiellonia Białystok w sezonie 2022/23 dokonała rzeczy z pozoru niemożliwej. Mając w swych szeregach dwóch najlepszych strzelców PKO Ekstraklasy, do końca drżała o zachowanie miejsca w krajowej elicie. Ostatecznie zakończyła rozgrywki na 14. lokacie z przewagą ledwie czterech punktów nad strefą spadkową. Wśród ligowych snajperów bezkonkurencyjny okazał się Marc Gual, który bramkarzy rywali pokonywał 15-krotnie. Tuż za nim uplasował się Jesus Imaz z 14 trafieniami na koncie. Gdyby nie hiszpański duet, "Jaga" byłaby dzisiaj zespołem I-ligowym. Król strzelców Ekstraklasy zdradza, dlaczego wybrał Legię. Składa poważną deklarację Pululu nową twarzą w PKO Ekstraklasie. Czy w Jagiellonii godnie zastąpi króla strzelców? W przyszłym sezonie białostoczanie nie będą już mogli liczyć na Guala. 27-letni egzekutor na zasadzie wolnego transferu przeniósł się do Legii Warszawa. Ale poszukiwania jego następcy nie trwały przesadnie długo. Jagiellonia ogłosiła właśnie angaż Afimico Pululu. Jest Angolczykiem, ma 175 cm wzrostu, operuje głównie lewą nogą. Jego nominalna pozycja to środek ataku, ale może też grać na obu skrzydłach. Ostatnie półtora roku 24-latek spędził w Greuther Furth na zapleczu Bundesligi. W minionym sezonie rozegrał tam 13 spotkań i zdobył jedną bramkę. Oto król strzelców PKO Ekstraklasy. Kto stawiał na niego przed startem sezonu? Uwagę zwraca jednak okres gry Pululu w szwajcarskim FC Basel, którego jest wychowankiem. W zespole, z ustaloną przez ostatnie lata renomą, zaliczył 83 występy, strzelił pięć goli i zanotował 13 asyst. Kwota dokonanej transakcji pozostaje nieznana. Obecna wartość rynkowa piłkarza, który ma za sobą osiem gier w Bundeslidze (62 minuty), oscyluje wokół 600 tys. euro.