Piotr Nowak objął Jagiellonię Białystok 31 grudnia 2021 r. w miejsce zwolnionego wcześniej trenera Ireneusza Mamrota. Okoliczności były zgoła niecodzienne, chwilę wcześniej prezes klubu Agnieszka Syczewska udzieliła Mamrotowi publicznego votum zaufania, wkrótce w klubie nie było ani trenera, ani prezes. W takiej sytuacji "Dumę Podlasia" objął Nowak. Dlaczego Nowak? Przede wszystkim z dwóch powodów. Po pierwsze przypomniał się kibicom latem ubiegłego roku w roli błyskotliwego eksperta Kanału Sportowego oraz TVP w czasie mistrzostw Europy. Co ciekawe, już po zatrudnieniu w "Jadze" ekspercka praca Nowaka dla nadawcy publicznego nie ustała, no ale z ośrodka treningowego białostockiego klubu do studia na Woronicza jest ledwie 200 km. Drugi powód zatrudnienia Nowaka w BKS to jego praca w Lechii Gdańsk w latach 2016-17. Biało-Zieloni grali wówczas efektownie i rywalizowali m.in. z Jagiellonią o prawo udziału gry w europejskich pucharach. Od tego czasu "Jaga" obniżyła loty i oscylowała w okolicy środka ligowej hierarchii. W chwili przejmowania drużyny przez Nowaka zawodnicy z Podlasia plasowali się na 10. miejscu. Czy zadziałał tzw. "efekt nowej miotły"? Nie bardzo, na wiosnę jagiellończycy w 15 meczach zdobyli 16 punktów - osiągnęli bilans: 3 wygrane - 7 remisów - 5 porażek. Dwie z tych wygranych zostały osiągnięte w doliczonym czasie gry (z Górnikiem w Zabrzu i Zagłębiem u siebie), trzecia na zakończenie rozgrywek, ze zdegradowanym już Górnikiem Łęczna. Przez chwilę "Jaga" była zamieszana w "walkę o spadek" (copyright by Franciszek Smuda), ostatecznie kilka klubów okazało się słabszych i drużyna Nowaka finiszowała na 12. miejscu w Ekstraklasie, najsłabszym w Białymstoku od 2008 r. Najlepsze momenty, bramki i interwencje Ligi Mistrzów - zobacz już teraz! Piotr Nowak w USA. Nie wróci do Jagiellonii? Dlaczego metody Nowaka sprawdziły się w Gdańsku, a już mniej w Białymstoku? Najprostsza odpowiedź jest taka - w Lechii w latach 2016/17 miał lepszych piłkarzy niż obecnie w Jagiellonii. Jest tajemnicą poliszynela, że metody treningowe Nowaka nie olśniły przesadnie szatni białostockiej drużyny. Nie ma chemii również między sztabem szkoleniowym a prezesem i dyrektorem sportowym "Jagi", a to z prostej przyczyny - Wojciecha Pertkiewicza i Łukasza Masłowskiego nie było jeszcze w Białymstoku, gdy zatrudniano Nowaka. "Jaga" zawsze charakteryzowała się stabilizacją finansową, obecnie zdarzają się poślizgi w wypłatach. W związku z tym zarządzono wariant oszczędnościowy. Najnowsza informacja kadrowa jest taka, że drużynę na rzecz cypryjskiego Arisu Limasslo opuścił utalentowany 21-letni Karol Struski. W "Jadze" nie zagra już raczej najlepszy snajper drużyny - Jesusowi Imaz wygasł kontrakt z białostockim klubem, kojarzony jest z Lechią Gdańsk. W jaką stronę to wszystko zmierza? Nawet średnio zaawansowany obserwator ligi zauważy, że Nowak Białegostoku nie podbił. Umowa szkoleniowca obowiązuje do końca sezonu 2022/23, wiele zależy od kwoty odszkodowania na jaką umówią się strony. Obecnie Nowak po zakończonym sezonie ligowym przebywa w USA ze swymi bliskimi. Wkrótce okaże się, czy wróci do Polski. Pewne jest, że jeśli Nowak odejdzie z Jagiellonii nie zastąpi go Ivan Djurdjević. Informowaliśmy, że były już szkoleniowiec rewelacyjnego I-ligowca - Chrobrego Głogów zakotwiczy w Śląsku Wrocław. Maciej Słomiński