- Co udało się poprawić, to zobaczymy w poniedziałek. Na pewno zdecydowanie chcieliśmy poprawić grę obronną, by przeciwnik tych sytuacji stwarzał jak najmniej. W grze ofensywnej by zawodnicy mieli więcej swobody. Była też ostatnia możliwość poprawy parametrów motorycznych - mówił w czwartek na konferencji prasowej online tymczasowy trener zespołu Rafał Grzyb. Przygotowujemy się do ciężkiego spotkania - mówił Grzyb. Na stanowisku trenera wrocławskiej drużyny zadebiutuje w tym meczu Jacek Magiera, który po kilku latach spędzonych w PZPN-ie (pracował m.in. z reprezentacją Polski do lat 20) wraca do ligowego futbolu. - Pytanie, ile nowy trener miał czasu, żeby wprowadzić nowe zasady gry - dodał szkoleniowiec. Grzyb przyznał, że zna grę Śląska z ostatnich spotkań, ale nie jest w stanie przewidzieć, jakich zmian dokona Magiera. Przed przerwą w rozgrywkach Jagiellonia przerwała serię meczów bez zwycięstwa, wygrywając w Poznaniu z Lechem, mimo gry w dziesiątkę. Po 22 kolejkach białostoczanie zajmują w tabeli dwunaste miejsce, ale np. do szóstego Piasta Gliwice tracą tylko trzy punkty. - Gramy o jak najwyższą pozycję w tabeli - powiedział krótko trener Jagiellonii, pytany, o co zespół walczy w tym sezonie. Chorwacki stoper Ivan Runje mówił, że wygrana z Lechem była dla zespołu bardzo potrzebna od strony psychicznej. "Było widać na treningach, że zespół pracuje bardzo mocno i z uśmiechem na twarzy (...). Teraz jesteśmy na dobrym poziomie i tylko musimy to utrzymać dalej" - mówił o przygotowaniach w przerwie rozgrywek. Pytany o szanse na zwycięstwo w najbliższym meczu również on przyznał, że spotkanie ze Śląskiem będzie trudne. "Musimy dać z siebie wszystko i wygrać" - podkreślił. Początek meczu Jagiellonii ze Śląskiem - w poniedziałek o godz. 17.30 na stadionie miejskim w Białymstoku. Autor: Robert Fiłończuk