Sprawdź ranking wszystkich zawodników Ekstraklasy W niedzielę nowym liderem została Bruk-Bet Termalica Nieciecza po zwycięstwie nad Śląskiem Wrocław (2-1). "Słonie" nie cieszyły się z tego zbyt długo. Jagiellonia bez swojego lidera Konstantina Wassiljewa nie zachwyciła w meczu z Pogonią, ale wywalczony jeden punkt wystarczył, żeby znów zasiadła w fotelu lidera.Jagiellonia i Pogoń zmierzyły się ze sobą po raz drugi w ciągu kilku dni. W 1/8 finału Pucharu Polski "Portowcy" dość niespodziewanie wygrali wysoko 4-1. Zawodnicy Probierza szybko dostali okazję do rewanżu.Mecz rozpoczął się od ostrego faulu Jarosława Fojuta na Łukaszu Burlidze. Obrońca Pogoni zobaczył tylko żółtą kartkę, ale powinien wylecieć z boiska. Sędzia Daniel Stefański był pobłażliwy dla 28-letniego zawodnika.W 20. minucie Adam Gyurcso świetnie podał do Adama Frączczaka, który w doskonałej sytuacji spudłował. Potem do pracy zabrali się gospodarze. "Portowcy" jednak umiejętnie się bronili. W 43. minucie jednak "Jaga" była bliska objęcia prowadzenia. Taras Romanczuk zgrał piłkę głową, a Ivan Runje strzelił przewrotką. Słupek uratował gości od straty gola.Od początku drugiej połowy trener Probierz posłał w bój Karola Świderskiego i Damiana Szymańskiego. Gospodarze osiągnęli sporą przewagę, ale wynik nie ulegał zmianie. W 61. minucie Jagiellonia "rozklepała" defensywę Pogoni. Szymański uderzył z półobrotu. Kapitalnie spisał się Dawid Kudła, który sparował piłkę na słupek. W 73. minucie potężnie huknął Fiodor Czernych. Minimalnie obok bramki.Gospodarze walczyli ambitnie do końca, ale nie udało im się przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść.Jagiellonia prowadzi w Ekstraklasie z dorobkiem 23 punktów. Tyle samo "oczek" ma Termalica. Punkt mniej ma zajmująca trzecie miejsce Lechia Gdańsk.Teraz nastąpi przerwa w rozgrywkach ze względu na występy reprezentacji w eliminacjach mistrzostw świata. Po meczu powiedzieli: Kazimierz Moskal (trener Pogoni Szczecin): "Po dwumeczu jesteśmy zadowoleni, ale dzisiaj Jagiellonia była zespołem lepszym. Myślę, że dzisiaj mieliśmy dużo szczęścia, szczególnie w drugiej połowie. Nie mogę odmówić walki, zaangażowania moim zawodnikom, natomiast w kluczowych momentach brakowało nam piłkarskiej jakości. W pierwszej połowie mieliśmy sytuacje, mogliśmy strzelić bramkę, ale - tak jak powiedziałem - to Jagiellonia była dzisiaj zespołem lepszym". Michał Probierz (trener Jagiellonii Białystok): "Takie mecze to się zwykle 0-1 przegrywa. Muszę pochwalić zespół za koncentrację, za to że do samego końca starali się. Mieliśmy swoje problemy i dobrze, że teraz jest przerwa na mecze reprezentacji; wszyscy zawodnicy dostaną trzy dni wolnego, żeby się zregenerowali. Kilku jest chorych, kilku mniej lub bardziej poobijanych, to im dobrze zrobi. - Jeśli chodzi o mecz, to w pierwszej połowie nie do końca udało się zneutralizować Adama Gyurcso. W drugiej narzuciliśmy swój styl grania. Gratuluję Dawidowi Kudle. To "mój+ "zieciak, 92. rocznik, którego w trampkarzach w Górniku Zabrze wprowadziłem. Gratuluję mu postawy dzisiaj. - Jak mówił trener Kazimierz Górski, jeśli nie możesz wygrać meczu, to musisz zrobić wszystko, żeby zremisować. Nie straciliśmy bramki w kolejnym spotkaniu, a po ostatnich podróżach i meczu w Szczecinie było to bardzo trudne. Do samego końca próbowaliśmy wygrać, chwała za to zawodnikom". Jagiellonia Białystok - Pogoń Szczecin 0-0 Żółta kartka: Pogoń - Jarosław Fojut, Adam Gyurcso. Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz). Widzów: 16850. Jagiellonia Białystok: Marian Kelemen - Rafał Grzyb, Ivan Runje, Gutieri Tomelin, Piotr Tomasik - Jacek Góralski, Taras Romanczuk (46. Damian Szymański) - Łukasz Burliga, Przemysław Frankowski, Karol Mackiewicz (46. Karol Świderski) - Fiodor Cernych. Pogoń Szczecin: Dawid Kudła - Cornel Rapa, Sebastian Rudol, Jarosław Fojut, Mateusz Lewandowski - Rafał Murawski, Jakub Piotrowski (63. Robert Obst) - Adam Frączczak (68. Takafumi Akahoshi), Kamil Drygas, Adam Gyurcso - Łukasz Zwoliński (82. Seiya Kitano).Wyniki, terminarz i tabela Ekstraklasy