"Nie lubię robić podsumowań po trzech kolejkach. To początek ligi, szczerze mówiąc, nawet nie wiem dokładnie jak to w tabeli wygląda i na tym etapie rozgrywek wystarczy jeden mecz i z ósmego można być za chwilę na drugim miejscu. Najważniejsze żebyśmy to, co wypracowaliśmy w okresie przygotowawczym, mogli przełożyć na ligę. Cały czas szukamy rzeczy do poprawy, na tym się skupiamy, jest nowe ustawienie drużyny. Wyniki fajnie wpływają na mental drużyny, bo lepiej się gra i pracuje. Ale nie można odfrunąć i myśleć, że wszystko jest dobrze" - mówił szkoleniowiec na czwartkowej konferencji prasowej. Pytany o najbliższego przeciwnika mówił, że Górnik w ostatnim meczu, w którym odniósł pierwsze w sezonie zwycięstwo (1-0 ze Stalą Mielec) zmienił ustawienie na trzech obrońców. "Widać, że też szukali rozwiązań po dwóch porażkach. Górnik wygrał zasłużenie, zagrali dobry mecz. To zespół który pod względem taktycznym i fizycznym dobrze się prezentuje" - powiedział Mamrot. Do grupy kontuzjowanych dołączyli stoper Israel Puerto i boczny obrońca Bartłomiej Wdowik. Hiszpan był od początku sezonu podstawowym obrońcą; w pierwszej połowie meczu z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza zastąpił go Rumun Bogdan Tiru. Wdowik był zmiennikiem na lewej stronie. Mamrot mówił, że w razie konieczności są możliwe inne warianty kadrowe, wymienił Kacpra Tabisia, który przed sezonem trafił do Jagiellonii z Odry Opole. Rośnie forma innego stopera Jagiellonii Michała Pazdana, który wrócił do Białegostoku, po grze w Legii Warszawa i w tureckim MKE Ankaragucu. 38-krotny reprezentant Polski przyznał, że początek miał trudny. "Trzeba tak powiedzieć, że pewne rzeczy można ukryć ustawieniem czy doświadczeniem. Miałem tylko trzy tygodnie przygotowań po dwóch miesiącach przerwy i od razu zagrałem całe spotkanie. Więc mecz z Lechią, a zwłaszcza jego druga połowa, to już była bardziej walka z samym sobą. Ale nie takie mecze grało się wcześniej i czasami trzeba na charakterze "pociągnąć". Kolejny mecz był lepszy (z Rakowem), a z Niecieczą było już w miarę ok" - mówił Pazdan. "Trzeba wejść na odpowiedni poziom i na nim się trzymać. Łatwo się zjeżdża, a bardzo ciężko się wchodzi na pewien pułap" - mówił doświadczony obrońca. Początek meczu Jagiellonia - Górnik Zabrze na stadionie miejskim w Białymstoku - w poniedziałek o godz. 18. Robert Fiłończuk