<a href="https://sport.interia.pl/klub-jagiellonia-bialystok/na-zywo-jagiellonia-bialystok-legia-warszawa-1-1-w-17-kolejce-pko-ek,nzId,514" target="_blank">Zobacz zapis relacji z meczu Jagiellonia Białystok - Legia Warszawa</a> W obliczu remisu Pogoni Szczecin i porażki Rakowa Częstochowa, gracze Legii mogli poprawić swoją sytuację w tabeli, pokonując niżej notowaną Jagiellonię. Gospodarze na początku meczu postawili jednak twarde warunki i szybko ruszyli do ataku. Po jednym z nich sędzia wskazał na rzut wolny, który finalnie doprowadził do "jedenastki". Cezary Miszta wpadł bowiem w Jakova Puljicia i po interwencji systemu VAR, sędzia Szymon Marciniak wskazał na wapno. Do piłki podszedł Jesus Imaz i dopełnił formalności. Wydawało się, że gospodarze pójdą za ciosem, jednak z każdą kolejną minutą do głosu dochodzili gracze Legii. W 17. minucie zakotłowało się pod bramką Jagiellonii i drużyna z Warszawy wywalczyła rzut rożny, po którym... sędzia odgwizdał karnego. Błażej Augustyn w nieprzepisowy sposób zatrzymał bowiem Tomasza Pekharta. Stały fragment na gola pewnym strzałem zamienił sam faulowany i czeski napastnik był również centralnym punktem kolejnych ofensywnych akcji Legii. W 27. minucie Pekhart zdecydował się na efektowne uderzenie z powietrza, lecz tym razem Xavier Dziekoński uchronił swój zespół przed utratą bramki. W jeszcze lepszej sytuacji atakujący Legii znalazł się po niespełna 10 minutach. Filip Mladenović dograł piłkę w pole karne, a Czech świetnie urwał się obronie i oddał strzał, po którym futbolówka odbiła się od poprzeczki. Niewykorzystana okazja mogła się zemścić błyskawicznie. Po dobrym kontrataku Jagiellonii, w pole karne wpadł Imaz i oddał strzał. Bardzo dobrą interwencją - w stylu Artura Boruca - popisał się jednak Miszta i odbił futbolówkę. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! <a href="http://www.sport.interia.pl/?utm_source=testlinkow&utm_medium=testlinkow&utm_campaign=testlinkow" target="_blank">Sprawdź!</a> Tempo gry po przerwie nieco spadło. Legia nadal zdecydowanie przeważała, jednak miała spore problemy z wykończeniem akcji. Nic więc dziwnego, że goście pierwsze zagrożenie w drugiej połowie stworzyli po rzucie wolnym. Zza pola karnego huknął Mladenović, lecz efektowną paradą piłkę obronił Dziekoński. Ekipa z Warszawy ciągle niepokoiła defensywę Jagiellonii kolejnymi atakami, lecz zdecydowanie brakowało w nich konkretów. Te pojawiły się dopiero pod koniec meczu. W 74. minucie Pekhart oddał groźny strzał głową, a futbolówka poszybowała tuż obok bramki Jagiellonii. Przed ostatnim gwizdkiem sędziego dwukrotnie bramce gospodarzy zagroził Luquinhas. Najpierw futbolówka po jego strzale odbiła się od poprzeczki, a po chwili kolejną skuteczną interwencją popisał się Dziekoński. <a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa-2020-2021,cid,3" target="_blank">Ekstraklasa - wyniki, tabela, strzelcy</a> PA