Legia traci dwa punkty do liderującego Piasta Gliwice. W niedzielę ostatnia kolejka Ekstraklasy, Legia podejmie Zagłębie Lubin, a Piast zagra u siebie z Lechem Poznań. - Myślę, że był to mecz bardzo dobrych drużyn ligowych, które nie pierwszy raz grały o stawkę. Zawsze tutaj trudno nam się grało, wydaje się, że dzisiaj zrobiliśmy nawet więcej niż wtedy, gdy wywoziliśmy stąd lepszy wynik, aczkolwiek można pogratulować gospodarzom zwycięstwa - mówił po spotkaniu z "Jagą" Vuković. - Mieliśmy swoje sytuacje, bramkę straciliśmy tak, jak straciliśmy. Wydaje mi się, że nie można bardziej pechowo - opisywał samobójcze trafienie Mateusza Wieteski. - Natomiast ta sytuacja z początku drugiej połowy, kiedy widać było, że znowu nabieramy tempa i dążymy ku wyrównaniu i mieliśmy bardzo dobrą sytuację Dominika Nagy'a, to był chyba kluczowy moment, żeby odwrócić losy spotkania - mówił Vuković. - Uważam, że wyszliśmy optymalnym składem z pewnym planem, żeby wartościowi zawodnicy weszli z ławki. Zabrakło nam szczęścia w jednej sytuacji. Teoretycznie mamy szansę na mistrzostwo Polski, ale musimy wygrać swój mecz, żeby dać sobie szansę. Wierzę, że każdy będzie grał w ostatniej kolejce na ile go stać, wtedy wszystko jest możliwe, ale oczywiście drużyna z Gliwic ma największe szanse - podsumował trener Legii. Ze zwycięstwa cieszył się trener Jagiellonii Ireneusz Mamrot. - Jestem bardzo zadowolony z pierwszej połowy spotkania. Myślę, że w tym sezonie było to nasze najlepsze 45 minut, bo graliśmy i szybko, i dobrze w defensywie. Legia praktycznie nie miała sytuacji. Natomiast w drugiej połowie widać było z każdą minutą, że Legia ma coraz większą przewagę - analizował Mamrot. - Ważnym momentem była interwencja Grześka Sandomierskiego w sytuacji sam na sam. Na pewno też nie pomagały wymuszone zmiany, praktycznie wszystkie związane były z kontuzjami. Troszkę nam zabrakło zmian w ofensywie, bo gdy Legia rzucała wszystkie siły do ataku, moglibyśmy wyprowadzać szybki atak. Ale jesteśmy zadowoleni ze zwycięstwa w ostatnim meczu u siebie, wydaje mi się, że w niezłym stylu. Widać, że zespół jest już zmęczony, ale charakter potrafi wydobyć i na pewno zasłużył na duże słowa uznania - podsumował szkoleniowiec Jagiellonii. Ekstraklasa: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz